Snajper

Nie pomylę się znacząco, jeśli nazwę Clinta Eastwooda legendą kina akcji. Przez długie lata występował przecież w westernach i filmach sensacyjnych. Jako reżyser też kręcił takie produkcje, jednak zawsze uważnie przyglądał się swoim bohaterom. Z czasem skupił się na nich, porzucając kino rozrywkowe na rzecz nieco bardziej kameralnych dramatów obyczajowych. Od siedmiu lat kręci zaś biografie. Bliżej ludzi już chyba być nie można.

Snajper, co ciekawe, łączy w sobie elementy biografii i kina wojennego. Opowiada bowiem o losach słynnego amerykańskiego strzelca wyborowego Chrisa Kyle’a, uchodzącego za najskuteczniejszego w historii Stanów Zjednoczonych. Podczas kolejnych misji w Iraku zabił aż 255 osób, był kilkukrotnie ranny, parę razy podczas zamachów otarł się o śmierć. Zginął z rąk szaleńca na strzelnicy w Teksasie. Film niemal zupełnie pomija to wydarzenie, skupia się natomiast na jego służbie. Owszem, serwuje migawki z dzieciństwa, parę scen z młodości spędzonej na ranczu, jednak bardzo szybko przenosi się do obozu przygotowawczego Navy SEALS. Trzydziestoletni Kyle udowadnia wtedy, jak bardzo zależy mu służbie dla ojczyzny.

Nakręcony przez Eastwooda-konserwatystę Snajper nie stanowi jednak próby rozliczenia się z wojną w Iraku. Pokazuje Kyle’a jako bohatera, wzór dla innych żołnierzy. Człowieka, który dla ojczyzny był gotów poświecić wszystko, włącznie z rodziną. Dlatego wbrew obiegowej opinii nie jest to film propagandowy. Pokazuje bowiem piętno kolejnych misji. Chris stopniowo oddala się od rodziny, nie potrafi odnaleźć się w normalnej rzeczywistości. Cierpi na podobne fobie co wielu byłych żołnierzy – w każdej chwili, choćby w czasie rodzinnego grilla, spodziewa się ataku. Reaguje gwałtownie. Jest wycofany. Ma problemy w normalnych kontaktach z otoczeniem.

W swoim żywiole jest tylko na wojnie. Te sceny naprawdę dobrze wyszyły Eastwoodowi. Pokazuje bowiem ciągłe zagrożenie, z którym muszą borykać się żołnierze, odpowiedzialność jednego za drugiego, sytuacje, w których właściwie trzeba żegnać się z życiem. No i trudne wybory: czy dziesięcioletni chłopiec zmierzający w stronę konwoju jest niegroźnym malcem czy też potencjalnym terrorystą? Zabić go czy tylko śledzić wzrokiem? Kyle z reguły podejmował właściwe decyzje. Tylko czy na pewno? O jak wielu błędach nie wiemy? To pytanie Eastwood zostawia bez odpowiedzi.

Michał Zacharzewski

Snajper, American Sniper, reż. Clint Eastwood, wyst. Bradley Cooper, Sienna Miller, Luke Grimes, Kevin Lacz

Ocena: 7/10

Polub nas na Facebooku!

2 uwagi do wpisu “Snajper

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.