Aaron Swartz: Sieć jest nasza

zdalaŚledzą nas. Spiskują przeciwko nam. Wiedzą o nas wszystko i na niewiele nam pozwalają. Chcą oddać władzę nad nami korporacjom, znać każdy nasz krok, wiedzieć, z kim śpimy, na co się leczymy i co tak naprawdę uważamy. Kto? Rządy oczywiście. Na szczęście są ludzie, które im na to nie pozwalają!

Ostatnio zaroiło się o filmach poświęconych bojownikom o naszą wolność. Była Piąta władza o Julianie Assange, był Snowden w reżyserii Oliviera Stone’a, jest też The Internet’s Own Boy, dokument poświęcony nieżyjącemu już Aaronowi Swartzowi. To niewątpliwie był geniusz. Jeszcze w dzieciństwie nauczył się programowania i mocno zaangażował w życie sieci. Jako trzynastolatek został współautorem specyfikacji RSS, współtworzył język formatowania Markdown oraz pomagał spisywać standardy internetowe. W 2000 roku napisał theinfo, czyli protoplastę Wikipedii, maczał też palce w słynnym serwisie reddit.

Swartz miał pecha, bo zaangażował się w politykę. Walczył z prawami autorskimi, panoszeniem się wielkich korporacji w sieci, ograniczeniami, na jakie napotykają zwykli ludzie. Nie podobało mu się na przykład to, że rozmaite opracowania naukowe, przygotowane za pieniądze podatników, lądują później w korporacjach i zwykli ludzie nie mają do nich dostępu. Między innymi z tego powodu włamał się do należącej do MIT bazy JSTOR, skąd skopiował kilka milionów artykułów naukowych. Za to i kilka innych domniemanych przestępstw został aresztowany i postawiony przed sądem. W 2013 roku popełnił samobójstwo, choć wszystko wskazywało na to, że jest niewinny. Nie jest jasne, dlaczego się zabił, nie znaleziono przy nim żadnego listu…

The Internet’s Own Boy to dokument opisujący jego życie od lat najmłodszych przez pierwsze sukcesy, stworzenie theinfo i RSS, konferencje, na których zaskakiwał zebranych swoim wiekiem, aż po wspomniane problemy prawne i tragiczną śmierć. Schematyczny układ dokumentu oraz spora ilość gadających głów z pewnością nie czynią z niego widowiska. Z drugiej strony ilość materiałów zebranych przez twórców jest imponująca, a sama historia zwyczajnie ciekawa. Trudno, żeby było inaczej, jeśli mamy do czynienia z genialnym pasjonatem, który jako nastolatek współtworzył dzisiejszy internet i walczył o nasze prawa, między innymi o prawo do prywatności i informacji. Przeciętni ludzie nie wiedzą, kim był Aaron Swartz. Pora, by to się zmieniło.

Wojciech Kąkol

The Internet’s Own Boy: The Story of Aaron Swartz, reż. Brian Knappenberger

Ocena: 7/10

Polub nas na Facebooku!

 

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.