Pomysł był świetny. Inside miał zabawić się motywami z Robinsona Cruzoe i opowiedzieć o współczesnym rozbitku uwięzionym w bezludnym mieszkaniu pośrodku wielomilionowego miasta. Efekt jest jednak rozczarowujący. Zwyczajnie zabrakło tu materiału na dobre kino…
Zaczyna się emocjonująco. Zawodowy złodziej imieniem Nemo (Willem Dafoe – Zakochany Paryż) włamuje się do nowoczesnego apartamentu należącego do bogatego kolekcjonera sztuki. Ma zwinąć trzy prace Egona Schiele i błyskawicznie się ulotnić. Prowadzony za rękę przez wspólnika szepczącego mu przez słuchawkę w uchu kolejne polecenia, starannie przeszukuje kolejne pokoje. Dwie prace znajduje, trzeciej nie zauważa. Mimo to postanawia ulotnić się z mieszkania.
I w tym właśnie momencie dochodzi do awarii systemu bezpieczeństwa. Drzwi zostają zamknięte na cztery spusty, a przerażony wspólnik urywa łączność. Nemo zostaje sam w olbrzymim, pustym mieszkaniu. Początkowo liczy jeszcze, że kumpel wróci po niego. Potem zaczyna się urządzać, szuka wody i jedzenia, sposobu na wydostanie się z budynku. Zaczyna działać…
Tym samym przez większą część projekcji bohater siedzi w mieszkaniu gdzieś na Manhattanie i gada do siebie. Niby coś kombinuje, ale trwa to długo. Zdecydowanie zbyt długo. Inside podejmuje temat użyteczności czy też bezużyteczności sztuki, biedy w otoczeniu bogactwa, a z czasem również konsekwencji przedłużającej się izolacji. Bo Nemo powoli zaczyna wariować. Ze zmęczenia, z głodu, ze strachu, z pragnienia, z bezsilności. Z nudy. Pada jak widz podczas seansu.
Bo my, widzowie, również się na Inside nudzimy. Przede wszystkim dlatego, że pewne rzeczy zrobilibyśmy inaczej niż Nemo. Zareagowalibyśmy szybciej, działalibyśmy rozsądniej. Wcześniej wpadlibyśmy na pewne rozwiązania… które powinny zadziałać, a tu z jakichś powodów nie działają. Czy to możliwe, by apartamentami w centrum Manhattanu nie interesował się zupełnie nikt? By sąsiadów nie było, ochrona miała wszystko w poważaniu, a system ochrony nie informował o błędzie? Aż się nie chce wierzyć w to wszystko…
Zobacz, jeśli:
– Lubisz Dafoe
– Zaciekawił cię pomysł
Odpuść sobie, jeśli:
– Nie lubisz teatru jednego aktora
– Masz uczulenie na nudę i boisz się, że dostaniesz parchów
Michał Zacharzewski
Inside, 2023, reż. Vasilis Katsoupis, wyst. Willem Dafoe, Gene Bervoets, Eliza Stuyck, Josia Krug
Ocena: 5,5/10
Polub nas na Facebooku, TikToku i Instagramie.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.
Jedna uwaga do wpisu “Inside”