Dziś datsuny nie mają zbyt dobrej marki. To tanie samochody przeznaczone na rynki rozwijające się. Jednak w latach osiemdziesiątych te japońskie wozy cieszyły się uznaniem. Miały ciekawą linię i niezłą jakość. A docierały nawet do Nowej Zelandii, o czym świadczy tamtejsza krótkometrażówka Datsun.

O głównym bohaterze niewiele się dowiadujemy. W sumie tyle, że ma czternaście lat i wychowuje go matka. Kobieta nie do końca sobie radzi, ma problemy finansowe, skutkiem czego postanawia sprzedać datsuna należącego do swojego nieżyjącego męża. Zgłasza się nawet klient, który następnego dnia ma przyjechać po auto. Wieczorem główny bohater postanawia jednak zabrać się z kumplem i młodszym bratem na imprezę. Właśnie owym datsunem.

Datsun to nie do końca film o szczeniackim wybryku. Prędzej o dorastaniu, o goryczy, o rozczarowaniu życiem. Nieumiejętności radzenia sobie z emocjami. I dobrze, bo bez tego wątku film Marka Albistona byłby tylko błahą historyjką, migawką z życia młodych ludzi żyjących pod dowolną szerokością geograficzną. A tak stara się być czymś więcej.

Pytanie tylko, czy mu to wychodzi. Bo w Datsunie największe wrażenie robi klimat i zdjęcia. Do tego ścieżka dźwiękowa. Całkiem nieźle jak na szort wypada też krótki pościg, ale fabularnie miałbym pewne wątpliwości. Mark Albiston niewątpliwie sporo już umie. Ma też na koncie serial i debiut fabularny. Pora wykonać kolejny krok.

Zobacz, jeśli:
– Lubisz datsuny
– Kochasz opowieści o młodych ludziach

Odpuść sobie, jeśli:
– Nie lubisz ciemnych filmów
– Nie przepadasz za wybrykami młodzieży

Michał Zacharzewski

Datsun, 2021, reż. Mark Albiston, wyst. Mickey Reddish, Billy R. McCarthy, Tate Harrow, Ashley Harnett, Marion Prebble, Eryn Wilson

Ocena: 5/10

Polub nas na Facebooku, TikToku i Instagramie.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.