Shtisel S01 (serial)

Izraelski Shtisel nie powinien zdobyć popularności. To w końcu niepozorny serial obyczajowy opowiadający o żydowskiej rodzinie mieszkającej w konserwatywnej dzielnicy Mea Shearim. Nie ma tu szybkiej akcji ani zabawnych gagów, nie ma zagadek kryminalnych ani afer szpiegowskich. Bohaterowie noszą pejsy i kapelusze, świętują szabas i jadają czulent, a przekraczając drzwi wejściowe dotykają mezuzy. Na świat patrzą z zupełnie innej perspektywy. Nam, Polakom, obcej i dlatego właśnie tak atrakcyjnej.

Akiwa Shtisel jest młodym, ortodoksyjnym żydem mieszkającym ze swoim ojcem, niedawno owdowiałym Szulemem. Wydaje się człowiekiem nieco zagubionym w życiu. Z jednej strony ma duszę artysty, uwielbia rysować, a ożenić chce się z miłości (i dlatego wciąż jest kawalerem). Z drugiej strony chciałby wreszcie spełnić oczekiwania ojca, znaleźć stałą pracę, założyć rodzinę, może nawet studiować Torę. Jego siostra Giti już dawno się ustatkowała. Wyszła za mąż i urodziła pięcioro dzieci. Tylko męża rzadko widuje, gdyż wyjechał za chlebem do Argentyny.

Szulem pracuje w kolelu, gdzie uczy dzieci. Zatrudnia tam Akiwę i stara się nawet go wyswatać z piękną, dziewiętnastoletnią dziewczyną z dobrego domu. Jego syn jednak zakochuje się w Eliszewie, matce swojego ucznia, już po raz drugi wdowie. Taka kobieta nie ma szans spełnić surowych oczekiwań Szulema, a brak błogosławieństwa ojca źle wróżyłby małżeństwu. Akiwa ma więc problem, a i sama Eliszewa ma świadomość, że nie jest dla niego najlepszą partią.

Pokręconych losów jest więcej. Szulem też ma swoje życie uczuciowe i chyba bardziej nieporadnym być w nim nie może. Mąż Giti nie tylko zdradza ją w Argentynie, ale też traci tam pracę, skutkiem czego kobieta musi sobie zacząć radzić sama. Nie chce mówić o swojej sytuacji nikomu ani tym bardziej korzystać z pomocy ojca. Postanawia znaleźć pracę, wyjaśnić wszystko dzieciom, a zwłaszcza zapanować nad najstarszą córką, która nie chce już ojca znać.

Brzmi to niczym scenariusz soap opery i w sumie Shitsel jest soap operą. Tyle że bardzo elegancką, taktowną, pozbawioną głupot znanych z amerykańskich produkcji oraz tej tandety, która cechuje soap opery polskie. Przede wszystkim twórcom nigdzie się nie spieszy. Opowiadają z pewną nostalgią o rozterkach swoich bohaterów, małych i dużych problemach, pomysłach na siebie. Czasami uderzają w dramatyczne tony, kiedy indziej w komediowe, ale przez cały czas skupiają się na zwyczajnym życiu. Tyle że niezwyczajnych ludzi.

To egzotyka wynikająca z kultury i religii jest największą atrakcją serialu. Zwłaszcza że my, Polacy, możemy sobie tylko wyobrazić, że ci ludzie żyją obok nas. Nie mamy wspólnot żydowskich, choć gdyby nie było wojny, to byśmy je mieli. W niemal każdym mieście. I wtedy lepiej rozumielibyśmy dylematy bohaterów. Nie uważalibyśmy ich jednak za egzotykę i być może nie zachwycalibyśmy się Shtiselem.

Zobacz, jeśli:
– Interesujesz się życiem ortodoksyjnych Żydów
– Lubisz spokojne, obyczajowe seriale

Odpuść sobie, jeśli:
– Opowieści o „normalnym” życiu cię odrzucają
– Masz gdzieś egzotykę tej produkcji

Michał Zacharzewski

Shtisel, S01, 2013, wyst. Doval’e Glickman, Michael Aloni, Neta Riskin, Shira Haas, Ayelet Zurer, Sarel Piterman, Orly Silbersatz, Or Abot, Zohar Shtrauss, Shlomo Shitrit, Gal Fishel, Eliana Shechter

Ocena: 8/10

Polub nas na Facebooku i Twitterze.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.

Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD

 

Jedna uwaga do wpisu “Shtisel S01 (serial)

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.