Złoto dla pazernych

Remake’i najchętniej kręcą Amerykanie. Tamtejsi producenci wychodzą z założenia, że lepiej jest kupić pomysł sprawdzony w Azji czy Europie i po drobnych przeróbkach nakręcić jako własny. Czasami nawet osiągają sukces – najczęściej wtedy, kiedy oryginał nie jest zbyt znany (Dom nad jeziorem, Mój przyjaciel Hachiko). Nieraz jednak zaliczają spektakularne wpadki, o których najlepiej zapomnieć.

Złoto dla pazernych nie jest kolejnym amerykańskim remake’em, lecz czymś bardzo nietypowym: francuskim remake’em filmu amerykańskiego. Scenariusz powstał na bazie popularnego Złota dla zuchwałych i opowiada podobną historię. Rok 1943. Konwój francuskiej Legii Cudzoziemskiej dociera do tunezyjskiego El Ksour, by przejąć i zabezpieczyć zdeponowane w miejscowym banku złoto. Niestety, miasteczko nie jest puste. Ukryty w jednym z budynków niewielki oddział niemiecki rozbija Francuzów w puch. Przeżyć udaje się tylko pięciu żołnierzom, którzy nocą przedostają się do porzuconego działa i skutecznie wyrównują rachunki.

Rankiem najstarszy stopniem Mahuzard (Michel Constantin) przystępuje do wykonywania rozkazu. Sierżant Augagneur (Jean-Paul Belmondo) uważa to za głupotę. Jego zdaniem lepiej byłoby załadować złoto na ciężarówkę i czmychnąć z nim, nim pojawią się świadkowie. Przybycie dyrektora banku i jego ślicznej żony ułatwia mu zadanie, gdyż rozwiązuje problem skarbca. Sęk w tym, że Mahuzard nie zamierza ustąpić, a pozostali żołnierze nie wiedzą, po czyjej stanąć stronie…

Złoto dla pazernych nie jest na szczęście wojennym dramatem egzystencjonalnym ani krwawym rozrachunkiem z frontem afrykańskim. To lekka i zabawna komedia, świetnie zagrana, fajnie nakręcona, mimo upływu lat wciąż atrakcyjna. Wojna jest tu przygodą, okazją do wykazania się sprytem, a czasami również siłą pięści. Bohaterów nie da się nie lubić. Nie sposób docenić ich szalonych pomysłów oraz poczucia humoru. Takie filmy skutecznie relaksują i szkoda, że nie kręci się ich częściej.

Zobacz, jeśli:
– Lubisz Belmondo
– Kochasz francuskie komedie

Odpuść sobie, jeśli:
– Uważasz, że o wojnie można tylko na poważnie
– Nie lubisz filmów wojennych, które można pokazywać dzieciakom

Michał Zacharzewski

Złoto dla pazernych, Les morfalous, The Vultures, 1984, reż. Henri Verneuil, wyst. Jean-Paul Belmondo, Jacques Villeret, Michel Constantin, Marie Laforet, Francois Perrot, Michel Creton

Ocena: 7/10

Polub nas na Facebooku i Twitterze.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.

2 uwagi do wpisu “Złoto dla pazernych

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.