30 lat temu Aftermath. Most w ogniu byłby wielkim przebojem, bo to kino, w którym bez przerwy coś się dzieje. Od pierwszych kadrów aż do samego końca akcja leci na złamanie karku, a bohaterowie nie tracą czasu na czcze gadaniny. … Czytaj dalej Aftermath. Most w ogniu
Dawno nie widziałem takiej pięknej filmowej pulpy. Filmu koszmarnie gniotowatego, ale gniotowatego z założenia. Piekielna zemsta nie jest zresztą tandetna. To bardzo przyzwoicie zrealizowana produkcja, która bardzo skutecznie udaje kino klasy C. John Milton (Nicolas Cage – Anatomia strachu) wykrada … Czytaj dalej Piekielna zemsta
Rok dwutysięczny przemawiał do świadomości kinomanów, dlatego pod koniec XX wieku zaroiło się od filmów okraszonych tą właśnie liczbą. Twórcy wykorzystywali ją najczęściej w sposób banalny i odtwórczy, powtarzając schematy znane już z wcześniejszych produkcji. Doskonałym przykładem jest tu Dracula … Czytaj dalej Dracula 2000
Z dala od polityki 