
Śpiąca królewna to jeden z disneyowskich klasyków. Filmów, które znało każde szanujące się dziecko. Czasy się zmieniły i młodzi aż po takie zabytki nie sięgają. A Czarownica – aktorska wersja tej historii, opowiedziana z zupełnie innej perspektywy – to przecież nie to samo.
W XIV wieku gdzieś w Europie król Stefan i królowa Lea organizują chrzciny swojej córeczki Aurory. Zapraszają wielu znamienitych gości, w tym trzy dobre wróżki, ale złą Diabolinę sobie odpuszczają. Ta wpada nieproszona na przyjęcie i ją przeklina – zgodnie z jej życzeniem królewna umrze po zranieniu się w palec wrzecionem z kołowrotka. Na szczęście jednej z wróżek udaje się złagodzić ową klątwę. Zamiast umrzeć, Aurora ma zapaść w sen, z którego przebudzi ją pocałunek prawdziwej miłości.
O zekranizowaniu tej baśni Disney marzył jeszcze przed wojną. Zamówił nawet wczesne szkice, ale ostatecznie odłożył projekt na półkę. W efekcie prace nad Śpiącą królewną ruszyły dopiero w 1950 roku i trwały dziewięć lat. Pochłonęły – na dzisiejsze – blisko 70 milionów dolarów. Umiarkowanie dużo, chciałoby się powiedzieć, ale wtedy była to rekordowa kwota. Disney wierzył jednak w tej projekt i uważał go za ukoronowanie swojej kariery.
Trochę się pomylił. Film zebrał przeciętne recenzje i rozczarował pod względem finansowym. Śpiąca królewna przyciągnęła do kin sporo widzów, ale nie na tyle dużo, by zwróciły się koszty produkcji. W efekcie część kadr została zwolniona, sam Disney zaś stracił zainteresowanie animacjami. Bardziej opłacało się kręcenie filmów aktorskich, takich jak Na psa urok z tego samego roku…
Zobacz, jeśli:
– Jakimś cudem nie znasz
– Chcesz obejrzeć jakąś fajną animację z dziećmi
Odpuść sobie, jeśli:
– Masz uczulenie na filmy dla dzieci
– Nie lubisz przesłodzonych animacji
Michał Zacharzewski
Śpiąca królewna, Sleeping Beauty, 1959, reż. Clyde Geronimi
Ocena: 7/10
Polub nas na Facebooku, TikToku, BlueSky i Instagramie.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.