Piraniokonda

Piraniokonda to kolejny z tandetnych filmów o dziwacznych potworach. Z tłumu podobnych szrotów wyróżnia się obecnością Michaela Madsena oraz marnymi efektami specjalnymi. I to akurat jest zaletą, bo większość tego typu produkcji efekty ma koszmarnie złe. Szkoda, że całość nie bardzo śmieszy, nie mówiąc o straszeniu.

Gdzieś na Hawajach ekipa filmowa kręci tandetny horror zatytułowany Siepacz głów 3. Nieudolny reżyser nie umie zapanować nad niezbyt lotną obsadą, technicy też nie bardzo się starają. Do tego pojawiają się miejscowi gangsterzy, którzy uprowadzają cześć ekipy, licząc na solidny okup. Kaskader Jack (Rib Hillis) podejmuje próbę ich uwolnienia. Problem w tym, że niedaleko znajduje się jezioro, gdzie profesor Lovegrove (Michael Madsen) znalazł gniazdo z dziwacznymi jajami. I oczywiście je zabrał, a mama – hybryda piranii i anakondy – bardzo się wkurzyła. Swoją drogą musiała być niezła impreza, skoro takie coś się urodziło…

Od razu zaznaczę, że Piraniokonda to nie jest pierwszy lepszy wąż z pyskiem krwiożerczej ryby. Bestia połyka ludzi w całości, rozchlapując krew dookoła, jest w stanie ściągnąć na ziemię podchodzący do lądowania helikopter, a na prostej rozpędzić się tak, że nawet sprinter jej nie uciecze. Nic dziwnego, że przez sporą część projekcji po prostu pożera jednego bohatera za drugim. Później ich chyba wypluwa, bo nie bardzo widać, by bebech jej rósł.

Smutne, że w takich właśnie filmach grywał w ostatnich latach Michael Madsen. Facet nie pasuje do roli profesora, niewiele ma do zagrania, a źle napisane dialogi prowadzi z wyraźnym znużeniem. Zresztą aktorstwo jest w Piraniokondzie bardzo nierówne. Jedni grają oszczędnie, inni szarżują, są też tacy, którzy wyraźnie nudzą się na planie bądź też stawiają swoje pierwsze kroki w tej branży. Efekty również rozczarowują, a rockowe kawałki w tle nie porywają. To słaby film, ale nawet takie mają swoich fanów. W końcu kto nie chciałby zobaczyć Piraniokondy!

Zobacz, jeśli:
– Lubisz filmową tandetę
– Kochasz produkcje o wężach i potworach

Odpuść sobie, jeśli:
– Liczysz na dobrą rolę Madsena
– Wierzysz, że to prześmieszy film

Michał Zacharzewski

Piraniokonda, Piranhaconda, 2012, reż. Jim Wynorski, wyst. Terri Ivens, Rib Hillis, Michael Madsen, Rachel Hunter, Diana Terranova, Chris De Christopher, Christina DeRosa, Shandi Finnessey, Cindy Lucas, Noah Blake, Angie Stevenson, Michael Swan, Kurt Yaeger, Syd Wilder, Matthew Scott Townsend, Jenny Lin, Erika Jordan

Ocena: 3/10

Polub nas na FacebookuTikToku, BlueSky i Instagramie.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.