
Miałem trochę obaw. Nie wiedziałem na przykład, czy przez te wszystkie lata pomysł nie stracił swojej świeżości. Czy go nie ugładzili i nie ugrzecznili. Na szczęście okazało się, że pomimo kilku zmian koncepcyjnych Oszukać przeznaczenie: Więzy krwi jest jedną z najlepszych odsłon serii.
Dotychczasowe filmy rozpoczynały się od efektownej sceny jakiejś tragedii i nie inaczej jest tym razem. Gdzieś w głębokich latach 60. przystojny chłopak zaprasza dziewczynę na otwarcie Sky View, nowej restauracji umieszczonej na szczycie wysokiej wieży. Przy okazji chce się jej oświadczyć, ona zaś planuje mu powiedzieć o ciąży. Na skutek splotu nieszczęśliwych wydarzeń dochodzi do wypadku i wieża staje w płomieniach, a następnie się rozpada. Wszyscy giną.
Okazuje się, że to sen dręczący co noc żyjącą współcześnie studentkę. I to dręczący na tyle skutecznie, że odbija się to na jej zdrowiu i ocenach. Kiedy współlokatorka ma już dość zarwanych nocy, Stefani pakuje się i wraca do domu. Chce zrozumieć, co się z nią dzieje, i ma wrażenie, że rodzice coś przed nią ukrywają. Wkrótce uświadamia sobie, że dziewczyną ze snu jest jej babcia… która nigdy nie zginęła na żadnej wieży…
I to jest właśnie najważniejsza zmiana. W pięciu poprzednich filmach śmierć zabierała młodych ludzi, którzy uniknęli jakiejś tragedii. Tu uniknęło jej tak wiele osób, że kostucha zwyczajnie się nie wyrobiła. Po dziewczynę ze snu przychodzi po kilkudziesięciu latach, co oznacza, że musi również dopaść jej dzieci i wnuki. Stąd oglądamy na ekranie wielopokoleniowe zgony, nie mniej efektowne niż przed laty. Dzieje się.
Oszukać przeznaczenie: Więzy krwi ma kilka niepotrzebnych dłużyzn, a także parę scen, które zakłócają ciągłość narracji. Nie zawsze sprawdza się też czarny humor, który rozładowuje napięcie i w efekcie sprawia, że obraz nie jest aż tak przerażający. Efekty komputerowe czasami zawodzą, co boli najbardziej. Jednak pomimo tych wad obraz nie ustępuje wcześniejszym odsłonom serii i godnie je kontynuuje. Nie zdziwiłbym się, gdyby wkrótce powstała część siódma.
Zobacz, jeśli:
– Cenisz tę serię
– Lubisz pomysłowe horrory
– Ciekawi cię pożegnanie Tony’ego Todda
Odpuść sobie, jeśli:
– Cenisz pogłębione postacie w filmach
Michał Zacharzewski
Oszukać przeznaczenie: Więzy krwi, Final Destination: Bloodlines, 2025, reż. Zach Lipovsky, Adam B. Stein, wyst. Kaitlyn Santa Juana, Teo Briones, Rya Kihlstedt, Richard Harmon, Owen Patrick Joyner, Anna Lore, Alex Zahara, April Telek, Tinpo Lee, Tony Todd, Brec Bassinger, Gabrielle Rose, Brenna Llewellyn, Matty Finochio, Max Lloyd-Jones, Mark Brandon, Travis Turner, Garfield Wilson, Natasha Burnett, Panou, Robbie Segulam, Megan Hui
Ocena: 7/10
Polub nas na Facebooku, TikToku, BlueSky i Instagramie.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.