
MCU zepsuło się już dawno temu, widzowie zmęczyli się adaptacjami komiksów i nie chodzą tak tłumnie do kin. Marvel wziął więc na wstrzymanie. Przez cały 2024 roku wypuścił jedynie nowego Deadpoola. Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały świat miał zaś stanowić nową jakość, dlatego był wielokrotnie przerabiany i poprawiany. Cyzelowany niemalże bez końca.
Nie udało się. Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały świat z pewnością nie jest najgorszym filmem MCU, jest filmem przeciętnym. Przyjemnym w odbiorze i efektownym, napakowanym niezłymi efektami specjalnymi i scenami akcji. Jednocześnie nieoferującym choćby jednej sceny, która zapada w pamięć. O której jeszcze długo będzie się mówić. Humor jest tu taki sobie, demolka wcale nie największa, kwestie polityczne i rasowe jedynie zasygnalizowane i potraktowane po macoszemu. Nie za bardzo jest tu się nad czym zastanawiać.
Historia też nie porywa. Oto nowy prezydent Stanów Zjednoczonych, Thaddeus Ross (Harrison Ford – Odnaleźć siebie) wysyła nowego Kapitana Amerykę (Anthony Mackie – Strefa) i jego przybocznego Falcona (Danny Ramirez – Top Gun: Maverick) do Meksyku, gdzie mają odzyskać próbkę nowego metalu skradzioną przez Sidewindera (Giancarlo Esposito – MaXXXine). Tak rozpoczyna się wciągająca historia, która swój początek ma w dalekiej przeszłości Rossa. Swoją rolę odegra w niej też jego szefowa ochrony, Ruth (Shira Haas – Unorthodox).
Nie da się ukryć, że aktorstwo jest mocną stroną filmu. Ross jest ciekawą, pogłębioną postacią, a Mackie dodaje autentyczności głównemu bohaterowi. Kuleje schematyczny scenariusz i przewidywalne, generyczne zwroty akcji. Kto już od lat kibicuje MCU i w ogóle amerykańskiemu kinu, ma prawo być rozczarowanym, bo Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały świat nie oferuje nic, czego by wcześniej już nie było.
Zobacz, jeśli:
– Lubisz MCU
– Chętnie oglądasz napakowane akcją blockbustery
Odpuść sobie, jeśli:
– Liczysz na topowe kino
– Masz uczulenie na wtórne i mało oryginalne opowieści
Michał Zacharzewski
Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały świat, Captain America: Brave New World, 2025, reż. Julius Onah, wyst. Anthony Mackie, Harrison Ford, Danny Ramirez, Shira Haas, Carl Lumbly, Tim Blake Nelson, Giancarlo Esposito, Xosha Roquemore, Liv Tyler, Jóhannes Haukur Jóhannesson, William Mark McCullough, Takehiro Hira, Harsh Nayyar, Rick Espaillat, Rosa Salazar, Phuong Kubacki, Todd Allen Durkin, Colby Lopez, Dustin Lewis, Alan Boell, Rachael Markarian
Ocena: 6/10
Polub nas na Facebooku, TikToku, BlueSky i Instagramie.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.
3 uwagi do wpisu “Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały świat”