
Cisza nocna to gatunkowy misz-masz z ostatnią rolą Macieja Damięckiego. Z jednej strony baśniowy horror, z drugiej opowieść o starzeniu się i związanej z tym samotności, wreszcie próba przyjrzenia się postępującej demencji.
Lucjana (Maciej Damięcki – Ciało) odwozi do domu spokojnej starości syn z ciężarną żoną. Teoretycznie na czas remontu, który jest niezbędny przed pojawieniem się dziecka. W praktyce „aż do końca”, jak zauważa nowy współlokator mężczyzny, niejaki Edward (Zdzisław Wardejn – Zmiennicy). Z dnia na dzień staruszek, w przeszłości ceniony aktor teatralny, traci znajome cztery ściany, znajdującą się pod ręką rodzinę, ukochanego psa, masę wspomnień i drobiazgów je przechowujących. Zostaje wyrzucony jak niepotrzebny mebel z obietnicą, że „będziemy odwiedzać”.
Gdyby o tym opowiadała Cisza nocna, byłaby interesującym dramatem o trudach starości, o samotności, powolnym odchodzeniu, utracie sił czy zdrowia. Może również o ciężarze, jakim taki człowiek potrafi być dla siebie i innych. Bartosz M. Kowalski wplata jednak w tę historię wątki rodem z horroru, zapewne będące projekcją słabującego umysłu Lucjana. W podziemiach budynku czai się bowiem coś strasznego i ktoś potrzebuje pomocy. Kto wie, może uwięziona dusza głównego bohatera.
Film bawi i wzrusza, kiedy pozwala nam podglądać mieszkańców ośrodka, niektórych żyjących już w swoim świecie, innych wciąż próbujących dokazywać, zaglądać za dekolty pielęgniarkom. Od czasu do czasu ktoś zemdleje, ktoś inny umrze, ale pozostali już się do tego przyzwyczaili. Jedynie dla Lucjana wszystko to jest nowe, niejasne, dziwaczne, jakby jego umysł nie nadążał. Był już gdzieś indziej, zajęty innymi sprawami, choćby wspomnieniami o nieżyjącej żonie i nadziejami na powrót do domu.
Znakomita obsada świetnie radzi sobie na ekranie, dobrze wypadają też efekty specjalne potwierdzające, że czasy smoka z Wiedźmina dawno już polskie kino ma za sobą. Stopniowo budowane napięcie stanowi zaletę Ciszy nocnej, ale jednocześnie wadę. Wiąże się bowiem z dłużyznami i niepotrzebnie odrywa nas od opowieści o starości. Bo jako horror film nie straszy, niewiele ma nowego do powiedzenia, a niektórym widzom może naplątać w głowie surrealistycznym finałem. Z kolei osobom szukającym kameralnego dramatu zwyczajnie się to straszenie nie spodoba.
Zobacz, jeśli:
– Lubisz polskie kino
– Cenisz aktorów starszego pokolenia
– Temat starości uważasz za ważny
Odpuść sobie, jeśli:
– Liczysz na dynamiczny horror
Michał Zacharzewski
Cisza nocna, 2024, reż. Bartosz M. Kowalski, wyst. Maciej Damięcki, Zdzisław Wardejn, Włodzimierz Press, Anna Nehrebecka, Anna Korzeniecka, Sebastian Stankiewicz, Robert Wabich, Małgorzata Kocik, Joanna Balasz, Krzysztof Satała, Magdalena Lamparska, Nikodem Rozbicki, Hanna Chojnacka, Adam Szyszkowski, Elżbieta Okupska, Janusz Zaorski, Tomira Kowalik, Krystyna Tymińska
Ocena: 6,5/10
Polub nas na Facebooku, TikToku i Instagramie.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.