
Amerykański ninja 5, ostatnia część popularnej serii, jest co najmniej niezły filmem, a jednocześnie najbardziej znienawidzonym przez fanów. A to dlatego, że… stanowi nędzny myk chciwych producentów. Sprytny wybieg mający wyciągnąć z ludzi jeszcze więcej kasy i do końca wydoić zasłużoną markę.
Film powstawał jako American Dragons i nie miał nic wspólnego z serią. Tuż przed premierą ktoś wpadł na pomysł, że skoro gra w nim znany z Amerykańskiego ninja 4 aktor, niejaki David Bradley, to można go uznać za kolejną kontynuację. Nieważne, że facet gra zupełnie inną rolę i inaczej się nazywa, a sama produkcja jest komedią familijną. Jako piąta część znanej marki sprzeda się lepiej i tyle!
Joe (David Bradley) prowadzi szkołę sztuk walki w Ameryce i mieszka na jachcie. Właśnie poznał atrakcyjną dziewczynę imieniem Lisa (Anne Dupont) i umówił się z nią na randkę. Problem w tym, że wujek (Pat Morita – Miesiąc miodowy w Las Vegas) podrzucił mu wnuczka swojego brata, niejakiego Hero (Lee Reyes). Pucułowatego chłopaczka, który świata poza swoją przenośną konsolą do gier nie widzi. I oto nagle banda zbirów uprowadza na oczach tej niedobranej dwójki Lisę…
Normalny człowiek zadzwoniłby po policję. Joe postanawia interweniować, a mały Hero wydatnie mu w tym pomaga. Dzięki grom komputerowym nie tylko świetnie jeździ samochodem, ale też pilotuje samoloty i nieźle się bije. Ba, przechodzi duchową przemianę i z czasem zaczyna łomotać świetnie wyszkolonych ninjasów (wreszcie trochę bardziej ogarniętych niż w poprzednich częściach). Porcja nieprawdopodobieństw jest więc spora.
Amerykański ninja 5 opowiedziany jest z humorem i przymrużeniem oka, więc kompletnie nie przeszkadza to, że junior łoi starych koni. Ot, kino familijne, w którym ninja potrafią znikać, a bossowie aż do końca czekają, by wkroczyć do akcji. Dzieciakom się spodoba!
Zobacz, jeśli:
– Lubisz tę serię
– Kochasz siermiężne produkcje z czasów VHS
– Chcesz obejrzeć jakiś stary film z dziesięciolatkiem
Odpuść sobie, jeśli;
– Masz uczulenie na produkcje familijne
– Liczysz na nieco poważniejsze kino
Michał Zacharzewski
Amerykański ninja 5, American Ninja V, 1993, reż. Bob Bralver, wyst. David Bradley II, Lee Reyes, Anne Dupont, Pat Morita, James Lew, Clement von Franckenstein, Marco Fiorini, Aharon Ipalé
Ocena: 5/10
Polub nas na Facebooku, TikToku i Instagramie.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.
Jedna uwaga do wpisu “Amerykański ninja 5”