Z Monopoly szybko się wyrasta. Kiedy ma się już te dziesięć, dwanaście lat, papierowe pieniądze przestają jarać, a losowość rozgrywki staje się oczywista, człowiek zaczyna rozglądać się za poważniejszymi tytułami. Takimi, w których ma się większy wpływ na zmagania i można pokonać rywali sprytem, a nie rzutem kością. Tu z pomocą przychodzi Puerto Rico.

Puerto Rico to klasyczna gra planszowa z 2002 roku. Niemal od premiery cieszyła się sporym zainteresowaniem i, co najważniejsze, zbierała prestiżowe nagrody. Do Polski dotarła sześć lat później i również została okrzyknięta planszówką roku. Nie bez powodu – to naprawdę ciekawa, złożona produkcja, która z jednej strony daje sporą swobodę zabawy, z drugiej pozwala intensywnie myśleć, planować strategie działania i rywalizować na wysokim poziomie.

W grze gracze wcielają się w plantatorów, którzy przybyli na Puerto Rico i starają się dorobić. Zarabiać mogą na kilka różnych sposobów, głównie produkując i handlując. Na swoich planszetkach wznoszą budynki, rozwijają plantacje i starają się zdobywać niezbędne im surowce. W każdej turze uprawiają rozmaite dobra, a następnie wymieniają za punkty bądź dublony. Te ostatnie wydają na budynki, dzięki którym mogą więcej produkować. No i na pracowników, bez których nic by się nie wydarzyło.

Ciekawym rozwiązaniem jest mechanika ról. Gracze w turach wybierają sobie role i następnie realizują związane z nimi akcje. Wiążą się one z rozmaitymi bonusami, chociażby gracz zdecydowany na budowanie może postawić niektóre budynki taniej od rywali. Rozwiązań jest sporo, zasad również, a instrukcja nie należy do prostych. Trzeba ją dokładnie przestudiować, ale warto – zabawę Puerto Rico gwarantuje znakomitą.

Fifi

Puerto Rico, Ravensburger

Polub nas na Facebooku.