
Zagraniczny debiut Romana Polańskiego – Wstręt – to film niepokojący. Trochę dramat, trochę horror, wreszcie studium choroby psychicznej dotykającej młodą kobietę. A wszystko to nakręcone tak, że nagle reżyserowi posypały się kolejne propozycje. Zresztą już premiera na festiwalu w Cannes była sporym wyróżnieniem.
Carol (Catherine Deneuve – Plac Vendome) jest Belgijką, jednak mieszka z siostrą i jej kochankiem w Londynie. Nie jest zadowolona z tego układu, nie potrafi znaleźć sobie miejsca. Ma dość wyraźnie zainteresowanego nią Colina. Stopniowo oddala się od wszystkich, zamyka w sobie. Zaczyna zwracać uwagę na nieistotne detale, sprzęt do golenia w łazience czy pękniętą płytkę na ulicy. Jej stan pogłębia się, kiedy siostra wyjeżdża na wakacje. Czuje zwierzęcy wstręt do wszystkiego. Choćby męskiej koszuli…
Polański bardzo wyraziście pokazuje pogłębiającą się schizofrenię bohaterki. Zaczyna od pozornie nieistotnych szczegółów, by z czasem przejść do zachowań niepokojących i dziwnych. Carol przestaje chodzić do pracy, barykaduje się w domu, zaczyna mieć zwidy. W końcu staje się niebezpieczna zarówno dla siebie, jak i otoczenia. A nam, widzom, to szaleństwo się udziela. Doskonale rozumiemy jej zagubienie i przerażenie.
Kiedy Catherine Deneuve wystąpiła we Wstręcie, miała nieco ponad dwadzieścia lat. Mimo to dała pokaz najwyższych lotów aktorstwa. Rolę miała trudną, opartą na gestach, minach, mowie ciała, rzadziej na słowach, których Carol unika. A jednak błyszczy. Scenariusz Wstrętu dał jej taką szansę. Reżyser dał jej taką szansę. Szansę dajemy również my, widzowie, bo Polański unika tu komentarza. Analizę historii musimy wykonać sami.
Zobacz, jeśli:
– Lubisz dobre kino
– Cenisz filmy Polańskiego
– Ciekawią cię dramaty psychologiczne
Odpuść sobie, jeśli:
– Masz uczulenie na Polańskiego
Michał Zacharzewski
Wstręt, Repulsion, 1965, reż. Roman Polański, wyst. Catherine Deneuve, Ian Hendry, John Fraser, Yvonne Furneaux, Patrick Wymark, Renee Houston, Valerie Taylor, James Villiers, Helen Fraser, Hugh Futcher, Mike Pratt, Roman Polański
Ocena: 8/10
Polub nas na Facebooku i Twitterze.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.