
Krótkometrażowy film Agaty Minowskiej Jestem tutaj to poruszający, ale w sumie mało odkrywczy dramat obyczajowy powracający do tematu starego jak świat – domowych tyranów. I choć tyran ów na ekranie się nie pojawia, to widzimy konsekwencje jego postaw.
Polska prowincja, początek wakacji. Hania (Marianna Kowalewska) mieszka wraz ze starszym od siebie chłopakiem (Michał Jaros) w przyczepie kempingowej stojącej niedaleko malowniczego jeziora. Wspólnie prowadzą niewielką budę z zapiekankami i frytkami. Pewnego dnia pojawia u nich Stefan (Miłosz Frydrychowicz), brat Hani. Twierdzi, że miał jedną tróję na świadectwie i dlatego musiał uciec z domu. Nie mógł już dłużej wytrzymać.
Okazuje się, że w ciągu dwudziestu minut sporo można powiedzieć o człowieku, którego nie ma na ekranie. Pokazać go za pomocą przedmiotów (drogi samochód matki), czynów, reakcji znających go ludzi. Jednak Jestem tutaj opowiada również o relacji Hani z jej matką (Edyta Torhan). Relacji, którą dziewczyna zerwała, wynosząc się z domu i nie utrzymując z nikim kontaktu. Niejako traktując jej milczenie jako „udział w zbrodni”.
Jestem tutaj nie jest filmem o racjach, a filmem o życiu. O tym, że ludzie zapędzają się w ślepe uliczki, bo nie widzą innych dróg bądź boją się je wybrać. Nie mają nikogo, kto mógłby im pomóc. I w tym właśnie momencie rozpoczyna się prawdziwy dramat.
Zobacz, jeśli:
– Lubisz krótkometrażówki
– Potrafisz docenić ważny temat
Odpuść sobie, jeśli:
– Liczysz na mocne sceny
– Nie cierpisz historii przemocowych
Michał Zacharzewski
Jestem tutaj, 2019, reż. Agata Minowska, wyst. Marianna Kowalewska, Miłosz Frydrychowicz, Edyta Torhan, Michał Jaros
Ocena: 6/10
Polub nas na Facebooku i Twitterze.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.