Legenda Tatr

Piękne są polskie góry, ale i piękne są każde inne góry, które widziałem. W ogóle góry są piękne. Z tych naszych zaskakująco rzadko polscy filmowcy korzystają. W Legendzie Tatr na motywach opowiadań Kazimierza Przerwy-Tetmajera reżyser Wojciech Solorz postanowił przyjrzeć się życiu górali, miejscowym legendom, a wręcz baśniom. Popełnił kilka błędów, ale stworzył film niezwykły, który miłośnicy polskich gór z pewnością pokochają.

Do Zakopanego przyjeżdża Andrzej. Niewiele o nim wiemy, tylko tyle, że pochodzi z miasta i wyjechał z niego bez bagażu. Być może po to, by uciec, przemyśleć pewne rzeczy, nabrać dystansu do życia. Dociera dorożką do Doliny Strążyskiej, skąd dostrzega światło w jednej z grot pod Giewontem. Tej, w której od stuleci śpią rycerze. Towarzyszący mu góral wyjaśnia, że to kowal Fatla jak co dziesięć lat podkuwa swoje konie. Andrzej rusza w góry. Bez sprzętu, bez przygotowania próbuje zdobyć jedną ze stromych ścian. Spada i traci przytomność…

Tak właśnie trafia do Fatli, górala z legend, który pomaga mu wrócić do zdrowia, uczy gwary góralskiej oraz kłusownictwa. Jego historia jest tylko jednym z wątków Legendy Tatr. Pojawiają się tu zbójnicy, a o duszę jednego z nich stoczą pojedynek anioł z diabłem. Z kolei herszt Nowobilski udowodni niedowiarkom z zamku, że potrafi chodzić po pionowych ścianach i zamieniać się w ptaka. Marysi ukaże się Matka Boska, będzie też święty Piotr, a nawet sam Bóg, który okaże się wielkim miłośnikiem góralskiej muzyki. W niemal wszystkich historiach pojawiają się wątki baśniowe. Nawet w historii biednego Murdonia, który zgadza się wziąć na siebie obowiązek wyrzeźbienia świętego Antoniego.

Film ma swoje wady. Czasami szwankuje dźwięk, innym razem kuleje montaż, jest też parę dłużyzn czy scen niepotrzebnych. Efekty specjalne są nieporadne. Mimo to Legenda Tatr jest produkcją udaną, mającą bardzo fajny klimat. Wielka szkoda, że obraz przepadł w kinach, a w telewizji nie przyciąga tłumów. Tymczasem jest na tyle interesujący, że warto go zobaczyć. Zwłaszcza jeśli lubi się polskie góry i konwencję baśni.

Zobacz, jeśli:
– Tęsknisz za Janosikiem
– Panoramy Tatr nie przestają cię oszałamiać

Odpuść sobie, jeśli:
– Nie rozumiesz gwary góralskiej

Michał Zacharzewski

Legenda Tatr, 1994, reż. Wojciech Solorz, wyst. Rafał Królikowski, Ryszard Sobolewski, Andrzej Kozak, Jerzy Trela, Krzysztof Jasiński, Edward Linde-Lubaszenko, Tomasz Schimscheiner, Joanna Żurawska-Federowicz, Jerzy Bińczycki

Ocena: 6/10

Polub nas na Facebooku!

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.