Włosi kochają tę swoją ojczyznę. Uwielbiają piaszczyste plaże, lody, pizzę i makaron, a także kino. Ciao Italia! jest więc hołdem dla beztroskich i niekiedy szalonych komedii z lat pięćdziesiątych, dla produkcji takich jak słynny Don Camillo. Jest jednocześnie dowodem na gorące uczucie względem tradycji, historii i… Sycylii. Podobno najpiękniejszej wyspy na świecie.
Mieszkający w Nowym Jorku włoski emigrant Arturo zakochuje się ze wzajemnością, jednak opiekujący się dziewczyną wuj chce ją oddać za żonę komuś innemu. Jedyną nadzieją mężczyzny jest ojciec ukochanej, który zgodnie z tradycją ma decydujący głos w sprawach córki. Problem w tym, że mieszka na Sycylii, a tam trwa druga wojna światowa. Arturo nie zastanawia się długo. Zgłasza się jako ochotnik do wojska i wyjeżdża odbić wyspę z rąk wroga.
Reżyser (grający również główną rolę Pif) opowiada o poświęceniu w imię romantycznej miłości, ale znacznie więcej czasu poświęca portretowaniu społeczności żyjącej w niewielkim sycylijskim miasteczku. Rytm życia odmierzają tu kolejne naloty. Kiedy o zbliżającym się zagrożeniu informuje miejscowy niewidomy o wyostrzonym słuchu, pełniący rolę radaru, wszyscy mieszkańcy pędzą do piwnicy. I biorą ze sobą to, co mają najcenniejszego – dzieci, zwierzęta, figurki Matki Boskiej czy Mussoliniego. Amerykanom nie wierzą. I nic dziwnego. Przybysze zza oceany mają kuriozalne pomysły (patrz osioł na plakacie).
Wariatów w tym filmie nie brakuje. Niemal każdy bohater ma nie po kolei w głowie i w ten sposób dostarcza widzom okazji do śmiechu. Chwilami Ciao Italia! ociera się o farsę, często też odwołuje się do starych włoskich komedii. Jednak Pif opowiada jednocześnie o przyczynach powojennego sukcesu lokalnej mafii, nadając całej historii charakter smakowitej anegdoty. W rezultacie widz wychodzi z kina roześmiany i bogatszy o kilka ciekawych faktów, z mocnym postanowieniem odwiedzenia Sycylii w wakacje.
Michał Zacharzewski
Ciao Italia, In guerra per amore, Włochy 2016, reż. Pif, wyst. Pif, Miriam Leone, Andrea Di Stefano, Stella Egitto, Vincent Riotta
Ocena: 7/10
Polub nas na Facebooku!
Spis naszych recenzji na serwisie Media Krytyk.