
Hiena to kolejna próba zmierzenia się polskich twórców z horrorem; tym razem odpowiada za nią Grzegorz Lewandowski. Ubiera ją jednak w szaty dramatu społecznego, trochę też kryminału, a wszystko to nurza w śląskości i Freudzie. Za dużo grzybów w tym barszczu i tyle.
Z dobrych horrorów Lewandowski zapożycza bohatera. Jest nim Mały, zwykły dzieciak, który mieszka w jakimś biednym śląskim miasteczku i klepie biedę jak wszyscy dookoła. Jego ojciec ginie w wypadku na kopalni, a osamotniona matka szuka sobie kogoś na zastępstwo. Mężczyznę, który mógłby wychować jej syna. Ale żaden z kandydatów Małemu nie odpowiada. Najbliżej mu do samotnika ukrywającego się przed światem nieopodal.
Kiedy z pobliskiego zoo ucieka hiena, w okolicy zaczynają ginąć dzieci. Mały domyśla się, że to wspomniana bestia, zaczyna bać się wychodzić z domu, choć wspomniany samotnik obiecuje mu bezpieczeństwo w zamian za jedzenie. A jeśli jest odpowiedzialny za to, co się dzieje? I czy aby na pewno Mały jest bezpieczny? Pachnie to dramatem społecznym, trochę również kryminałem, ale Lewandowski ubiera to w szatki horroru.
Hiena nie działa na żadnej z płaszczyzn gatunkowych. Jako horror nie straszy, jako dramat nie porusza, jako kryminał nie wciąga i nie intryguje. Drętwo wypadają dialogi, które chwilami rażą sztucznością, nie broni się również sama fabuła. Ciekawe są zdjęcia; twórcy wykorzystują niesamowite krajobrazy Śląska do budowania atmosfery. Szkoda, że nie umieją tego wykorzystać. Nawet Szyc nie bardzo wie, co tu robi…
Zobacz, jeśli:
– Kochasz polskie kino
– Zaintrygowała cię fabuła
– Lubisz Śląsk
Odpuść sobie, jeśli:
– Liczysz na dobry horror
Michał Zacharzewski
Hiena, 2006, reż. Grzegorz Lewandowski, wyst. Borys Szyc, Magdalena Kumorek, Krzysztof Dracz, Robert Wabich, Aleksander Wysocki, Jakub Romanowski, Wojciech Grzywa, Franciszek Gurgul, Jacek Lasok, Alicja Bałuk, Bernard Krawczyk
Ocena: 3/10
Polub nas na Facebooku, TikToku, BlueSky i Instagramie.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.