The Von Bondies – Pawn Shoppe Heart

Zespół wyjęty z garażu – to określenie znakomicie pasuje do The Von Bondies. Kapela powstała w Detroit pod koniec XX wieku. Narodziła się jako Baby Killers pod wpływem koncertu Guitar Wolf, japońskiego zespołu grającego garage rock. Dość szybko zmieniła skład i nazwę, już na The Von Bondies, a w 2001 roku wydała swój debiutancki album, Lack of Communication. Wyprodukował go sam Jack White.

Trzy lata później ukazało się właśnie Pawn Shoppe Heart, które uchodzi za najlepsze wydawnictwo zespołu. To zestaw dwunastu piosenek rozpisanych na nieco ponad pół godziny grania. Utwory są więc krótkie, chropowate, gitarowe, dość podobne do siebie, ale mające charakterystyczne, koncertowe brzmienie. Jak choćby otwierające album No regrets, który prócz chórku oferuje mocny, dominujący wokal, no i gitary w tle. Czuć energię.

Dynamiczne są również kolejne utwory, Broken Men z mocnym, wybębnionym na perkusji refrenem, oraz C’mon C’mon, które swego czasu zrobiło sporą karierę i pojawiło się w grze z serii Burnout. To prosty, dynamiczny utwór, typowy rock garażowy z huczącymi gitarami i wokalistą wyśpiewującym nieskomplikowany tekst. W ucho wpada też Mairead (poświecony Mairead Nash z Queens of Noize) oraz The Fever, w którym wokalistę wspiera swym wokalem basistka Carrie Smith. Można ją też usłyszeć w Tell Me What You See czy Crawl Through The Darkness.

Pawn Shoppe Heart spodoba się tym, którzy lubią garażowego rocka. A więc zespoły, które grają z pasją i energią, głośno i wyraziście, ale niekoniecznie imponują złożonymi kompozycjami, szalonymi solówkami czy szerokim instrumentarium. To prosta muzyka. Idealna na koncert rockowy.

Joel

The Von Bondies, Pawn Shoppe Heart

Polub nas na FacebookuTikToku, BlueSky i Instagramie.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.