Koszty marketingu są dziś karkołomne, a i tak wydane pieniądze nie przynoszą spodziewanych rezultatów. Producenci filmowi wracają więc do starych i sprawdzonych marek, których nie trzeba aż tak bardzo promować. Stąd właśnie Książę w Nowym Jorku 2, sequel filmu z 1989 roku. Trzydzieści dwa lata na niego czekaliśmy!

Oryginał opowiadał o księciu afrykańskiej Zamundy, który nie chciał za żonę kobiety wychowanej na żonę księcia. W związku z tym odwiedził Nowy Jork i tam po wielu zabawnych perypetiach znalazł idealną kandydatkę. Trzy dekady później Akeem (Eddie Muphy – Ja szpieg) jest już szczęśliwym ojcem trzech uroczych córek, o których rękę stara się syn dyktatora sąsiedniej Nextdoorii, generała Izzy’ego (Wesley Snipes – Deadpool & Wolverine). W ten sposób to on zasiądzie w przyszłości na tronie Zamundy.

Wszystko sprowadza się do tego, że Akeem nie ma męskiego potomka. Ale czy rzeczywiście? Okazuje się, że przed laty – podczas swojego pierwszego pobytu w Nowym Jorku – książę nieświadomie (!) spłodził chłopca i Lavelle (Jermaine Fowler) być może sprawdziłby się w roli władcy. Stąd Akeem ponownie odwiedza Stany Zjednoczone i wraz ze swoim wiernym towarzyszem, Semmim (Arsenio Hall), rozpoczyna poszukiwania juniora.

Niestety, ten amerykański fragment Księcia w Nowym Jorku 2 jest zacznie krótszy niż w części pierwszej. Najwyraźniej twórcy nie chcieli bawić kulturowym szokiem Akeema i skupili się na pokazywaniu absurdalnych zwyczajów Zamundy. Pogrzebu zorganizowanego przed śmiercią króla, licznych występów tanecznych i koncertów (Gladys Knight, Davido, John Legend, En Vogue, Salt-N-Pepa), wyrywania wąsów biednemu lewkowi. Nie jest to aż tak dobra rozrywka.

W ogóle słówko „nie jest” powinno sponsorować podsumowanie tej recenzji. Bo w filmie Książę w Nowym Jorku 2 Akeem nie jest już tak sympatyczny i otwarty jak w części pierwszej, a jego żona i córki odgrywają drugoplanową rolę. Lavelle nie jest w stanie udźwignąć tej produkcji, zwłaszcza że jego bohatera skupionego na bogactwach i zapatrzonego w seksowne lale też trudno polubić. Dla mnie to namiastka oryginalnej produkcji. Efektowna, widowiskowa, ale dużo bardziej sztampowa, niezbyt zabawna i przede wszystkim pozbawiona uroku…

Zobacz, jeśli:
– Podobała ci się część pierwsza
– Kochasz gwiazdy tu występujące
– Lubisz lekkie, ale sprawnie zrobione komedie

Odpuść sobie, jeśli:
– Liczysz na dużo dobrych żartów
– Szukasz tego, co zadecydowało o sukcesie oryginału

Michał Zacharzewski

Książę w Nowym Jorku 2, Coming 2 America, 2021, reż. Craig Brewer, wyst. Eddie Murphy, Arsenio Hall, Jermaine Fowler, Tracy Morgan, Leslie Jones, Shari Headley, Teyana Taylor, Wesley Snipes, James Earl Jones, John Amos, Garcelle Beauvais, Louie Anderson, Rotimi, Luenell, Michael Blackson, KiKi Layne, Clint Smith, Kevin T. DeWitt, Rick Ross, David Lengel, Chelsea Hayes, Navv Greene, Rodney Perry, John Legend, Princess Victoria Rouche, LaKeta Booker, Dikembe Mutombo, Davido, Morgan Freeman, Akiley Love, Nomzamo Mbatha, Vanessa Bell Calloway, Gladys Knight, Makesha Williamson, Colin Jost, Aaron Quick Nelson, En Vogue, Salt-N-Pepa

Ocena: 4,5/10

Polub nas na Facebooku, TikToku, BlueSky i Instagramie.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.