
„Żyję do odwołania”, deklaruje w tytule swojej płyty zespołu Louka. To dwuosobowy skład pochodzący z Berlina i śpiewający w języku niemieckim. Tworzący delikatne, eteryczne, nastrojowe kompozycje. Oczywiście w pracach nad Bis auf Weiteres lebendig wzięło udział więcej osób, muzyków było około dziesięciu, ale to artyści sesyjni.
Kim są Louka? Lisa jest wokalistką, która od lat funkcjonuje na alternatywnej berlińskiej scenie. Nie ogranicza się do tego zespołu, współpracuje z innymi twórcami pokroju Jeanette Biedermann czy Rolfa Zuckowskiego, komponuje muzykę do teatrów i piosenki dla dzieci. Często bywa w Zurichu, który chwilami jest jej drugim domem. Johann z kolei jest multiinstrumentalistą i producentem, właścicielem studia nagraniowego. Na Bis auf Weiteres lebendig stawia na elektronikę, choć wprowadza też żywe instrumenty, które najwyraźniej bardzo ceni.
Louka grają alternatywny pop. Nieśpieszny, mało dyskotekowy, chwilami oniryczny i spokojny jak otwierająca płytę piosenka Alles was ich nicht bin. Kolejna kompozycja, Nur dein Kopf, ma nieco więcej życia, chwilami ożywają przeszkadzajki, rytm pulsuje. Choć wciąż jest tu zaduma. Nawet na Guter Lugner czuć ów dream pop, ale też dziecięcą zabawę, niewinność podszytą melancholią. Nastrój ów może być konsekwencją odosobnienia. Piosenki powstały na przestrzeni sześciu miesięcy, które muzycy w czasie lockdownu spędzili w odosobnionej leśnej chacie gdzieś nieopodal duńskiej części Bałtyku.
Z dziesięciu kompozycji zebranych na Bis auf Weiteres lebendig przypadły mi do gustu również Tier czy Hallelujah Fritz, choć właściwie każdy utwór jest tu ciekawy, nastrojowy, udany. A przede wszystkim inny. I choć mam świadomość, że popularność Louki w Polsce jest śladowa, to mimo wszystko uważam, że warto dać jej szansę. To ciekawa, klimatyczna muzyka.
Joel
Louka, Bis auf Weiteres lebendig
Polub nas na Facebooku, TikToku, BlueSky i Instagramie.