
Venom 3: Ostatni taniec to być może pożegnanie z popularną serią komiksową. Nigdy mnie ona nie zachwycała i również ta odsłona jest rozczarowująca. To niewątpliwie efektowny, ale mało emocjonujący film, który zamiast chwytać za serce, chwilami nudzi. Poza jedną sceną, w której bohaterowie nucą Space Oddity Davida Bowie. Starców takich jak ja tego typu sceny kręcą.
Eony temu niejaki Knull został uwięziony przez stworzone przez siebie symbioty na odległej planecie. Aby się uwolnić, potrzebuje kodeksu, który tworzy się, gdy symbiot wskrzesi swojego nosiciela. Oczywiście nie może samemu po niego powędrować, dlatego zmajstrował xenofagi, paskudy przypominające trochę przerośnięte potwory z serii o Obcym. Jeden z nich właśnie wpadł na trop Venoma…
Tymczasem Venom i Eddie (Tom Hardy – Motocykliści) upijają się w podrzędnej spelunie w Meksyku i spuszczają łomot miejscowym fanom walk psów. A potem postanawiają wyruszyć do Nowego Jorku. Przez resztę filmu uciekają przed xenofagiem, a tymczasem w słynnej Strefie 51 naukowcy pod przewodnictwem doktor Payne (Juno Temple – Sin City: Damulka warta grzechu) prowadzą badania pozostałych symbiontów…
Tom Hardy był kiedyś przystojny, wiele moich koleżanek się w nim kochało. Przez większą część Venom 3: Ostatni taniec wygląda jak zapity lump, chodzi na bosaka w niedomytych ciuchach i bez przerwy marudzi. Niby zyskuje na tym humor, ale tylko do czasu, bo wiele żartów jest powtórzeniem tych z poprzednich części. Dla mnie historia znów jest za prosta. Po raz kolejny wszystko sprowadza się do spuszczenia łomotu złym postaciom w miejscu, w którym wszyscy bohaterowie się spotkają. Mający wzruszyć finał kompletnie nie rusza, historii brakuje emocji, napięcia, grozy. Wreszcie owej perwersyjności, z której słynął komiks.
Za grzeczne to kino. Za papierowe, za schematyczne, niespójne i źle zmontowane. No i absurdalnie głupie, jeśli chodzi o zachowania bohaterów. Sorry, ale o idiotach to filmów oglądać nie lubię. Za wiele mam ich w telewizji i na Instagramie.
Zobacz, jeśli:
– Jesteś fanem dwóch poprzednich części
– Lubisz amerykańskie blockbustery.
Odpuść sobie, jeśli:
– Liczysz na grozę, przemoc, kontrowersje, posokę i skandal
– Chcesz się dowiedzieć, o co chodzi z choinkową broszką
Michał Zacharzewski
Venom 3: Ostatni taniec, Venom: The Last Dance, 2024, reż. Kelly Marcel, wyst. Tom Hardy, Chiwetel Ejiofor, Juno Temple, Rhys Ifans, Stephen Graham, Peggy Lu, Clark Backo, Alanna Ubach, Cristo Fernández, Jared Abrahamson, Hala Finley, Reid Scott, Ivo Nandi, Andy Serkis
Ocena: 5/10
Polub nas na Facebooku, TikToku i Instagramie.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.