Garfield (2024)

Ustalmy jedno. Garfield pierwotnie był komiksem dla starszych odbiorców, głęboko ironicznym, chwilami mocno bezkompromisowym. Kinowy kot ociera się tymczasem o nóżki dzieci. Nie stracił niby swojego charakterku, ale to jednak inny zwierzak. Spolegliwy. Bezinteresowny. Dużo bardziej generyczny, mniej zaś sarkastyczny, co trochę boli.

Z efektownego prologu dowiadujemy się, że Garfield został porzucony przez ojca w ciemnym zaułku wychodzącym na włoską restaurację. To właśnie w niej mały rudzielec poznał Jona i wprosił się do jego domu. A potem nim zawładnął, bezkarnie podporządkowując sobie zarówno chłopaka, jak i kolejnego współlokatora, tępawego psa imieniem Odie. Po latach papa naszego bohatera pojawia się ponownie i prosi syna o przysługę…

Trochę się bałem tego filmu. Na zwiastunach gruby jak parówa żółty wąs Garfielda gryzł w oczy, a świat nie wydawał się zbyt atrakcyjny. W kinie okazało się na szczęście, że animacja stoi na niezłym poziomie, akcja jest szybka, a humor raz po raz trafia w cel. Rozczarowuje nieco główny wątek fabularny związany z urojonymi długami papy i próbą ich odpracowania. Moim zdaniem ma za mało rozmachu (jak na animowany heist movie) i jednocześnie za dużo (jak na Garfielda). A przede wszystkim wydaje się mało oryginalny. Pozbawiony niezbędnego tu szaleństwa.

Film Garfield porusza kwestię relacji ojciec-dziecko i przypomina o potrzebie przeżycia przygody. Niesienia pomocy innym zwierzętom. Podobnie jak wiele współczesnych produkcji, ma przesłanie antykorporacyjne. Do tego przedstawia dzieci jako bezmózgą tłuszczę chcącą tylko się bawić. Z pewnością też należy go oglądać w oderwaniu od oryginalnego komiksu. Bo kot z animacji jest de facto superbohaterem. Stać go na wszystko. Leżenie w pudełku pod kocykiem najwyraźniej w ogóle już go nie kręci. Już prędzej jedzenie. Ale szybko o tym jedzeniu zapomina…

A to oznacza, że to nie Garfield.

Zobacz, jeśli:
– Lubisz koty
– Szukasz filmu dla dzieci

Odpuść sobie, jeśli:
– Liczysz na historię dla dorosłych
– Chcesz widzieć Garfielda takim, jakim był w paskach komiksowych

Michał Zacharzewski

Garfield, The Garfield Movie, 2024, reż. Mark Dindal

Ocena: 6/10

Polub nas na FacebookuTikToku i Instagramie.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.