Pentagram – First Daze Here

Nazwa brzmi groźnie. Wręcz niebezpiecznie. Moja babcia by jej nie pochwalała, a ja sam przez chwile obawiałem się, że czeka mnie porcja surowego black metalu, wyrywania kurom łbów i składania hołdu mrocznemu kozłowi. Pentagram tymczasem to zespół rockowy, może heavymetalowy, uważany dziś za prekursora doom metalu. A First Daze Here to składanka z 2002 roku. Zawiera wczesne kompozycje kapeli, nagrane jeszcze w latach 70 i często dotąd niepublikowane.

Może dlatego kompozycje z First Daze Here brzmią trochę inaczej niż nowe utwory, są mocno zanurzone w stylistyce czasów, w których powstały. When the Screams Come prezentuje się naprawdę fajnie, mocna gitara na pierwszym planie, w tle perkusja i mocny wokal – podobnie grało wiele zespołów z tamtych lad włącznie z Led Zeppelin czy Deep Purple. Z kolei Be Forewarned brzmi zupełnie inaczej niż z wersji o dwie dekady późniejszej. Sztosem jest Star Lady, z kolei otwierające album Forever my Queen fajnie buduje atmosferę.

Trudno nie docenić wkładu, jaki wydawcy włożyli w produkcję tego wydawnictwa. Piosenki brzmią czysto, świeżo, elegancko, stereo pracuje jak należy, a niektóre pomysły na jego wykorzystanie okazują się fajne. Album nie wyczerpuje tematu, wszak wkrótce ukazał się First Daze Here Too z kolejnymi kompozycjami. Pentagram bardzo długo, bo kilkanaście lat, czekał na swój prawdziwy debiut. Stąd tez zebrał sporo materiałów.

Warto podkreślić, że Pentagram już wcześniej wypuścił składankę swoich demówek. Płyta Show Em How spotkała się z ciepłym przyjęciem fanów między innymi dlatego, że znalazły się na niej najlepsze nagrania. Potencjalne przeboje. First Daze Here siłą rzeczy jest nieco mniej udany, ale daje obraz tego, jak zespół grał w pierwszych latach swojej działalności. A grał rockowo. Bardzo klasycznie.

Joel

Pentagram, First Daze Here

Polub nas na FacebookuTikToku i Instagramie.

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.