Royal Match

Royal Match to od lat jedna z najpopularniejszych gier polegających na łączeniu diamentów. Wydaje się to o tyle zaskakujące, że nie jest to wcale jakaś wybitna produkcja. Nie wnosi nic nowego do wysłużonego pomysłu i broni się jedynie przyjemną dla oka oprawą.

Co ty oryginalnego? Nic. Royal Match to kolejna gra podzielona na poziomy. Na każdym z nich trzeba wykonać określone zadanie, usunąć wskazaną ilość diamentów konkretnego koloru, sprowadzić jakieś elementy na dół, wyburzyć inne (dzbanki czy połacie trawy), coś tam rozwalić. Niby nic oryginalnego, ale zadania co jakiś czas się zmieniają, zapewniając rozrywce atrakcyjność.

A zaś – ponownie! – przebiega w sposób standardowy. Wystarczy połączyć trzy takie same diamenty w jeden ciąg, by znikły. Połączenie czterech czy nawet pięciu pozwala utworzyć specjalne bonusy, choćby rakiety niszczące cały wiersz bądź kolumnę, beczki wysadzające okoliczne pola czy kule dyskotekowe, które pozwalają usunąć z planszy wszystkie kamienie danego rodzaju. Nie ma tu nic, co miłośników gatunku by zaskoczyło, choć z drugiej strony jest wszystko, czego by oczekiwali.

Gra się przyjemnie. Royal Match to ładna gra, dająca sporo frajdy. Przede wszystkim niełatwa, zmuszająca do myślenia. Tu nie chodzi o to, by usuwać po trzy kamienie, ale by przygotowywać sobie grunt pod wspomniane bonusy, tworzyć je, a następnie łączyć w pary. Kula dyskotekowa w połączeniu z beczką czy „helikopterkiem” naprawdę może pomóc. I właśnie o takie atrakcje się tu walczy. A że czasami się to uda, a innym razem nie? Cóż, losowość…

Joel

Royal Match, Dream Games, iOS, Android

Polub nas na FacebookuTikToku i Instagramie.

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.