Dziewczyna z Konstancina – Witold Horwath

Dziewczyna z Konstancina to drugi tom serii Lisica. Pierwszy opowiadał historię Hanny Lubochowskiej, która pragnęła zostać policjantką. Tropić wszelkiej maści przestępców. Sęk w tym, że przyszło jej życiu w początkach XX wieku, w czasach bolszewickiej rewolucji i tuż po niej. Uciekała wtedy z Jekaterynburga do Polski, ba, nawet do Ameryki, i już po drodze miała okazję błysnąć swoimi umiejętnościami.

Jej historię stworzył Witold Horwath, który debiutował na początku lat 90. świetnie przyjętymi Świętymi wilkami. To właśnie ta powieść stanowiła pierwowzór Ekstradycji, jednego z najbardziej znanych seriali kryminalnych tamtych czasów. Dziewczyna z Konstancina też jest bardzo filmowa, może nawet bardziej filmowa niż książkowa. Sporo tu wątków, tropów, postaci, nazwisk, miejsc, faktów do zapamiętania. Ponadto autor zastosował przeplataną narrację. Raz czytamy to, co robi Hanna, przedstawiona tu jako pierwsza kobieta w siłach policyjnych, a raz to, co robi Sarnatowicz, jej szef z komendy.

Akcja powieści toczy się bowiem na początku lat 20. XX wieku. Ktoś na placu Zbawiciela – a więc niemalże w centrum ówczesnej Warszawy – zabija cenionego, choć niekoniecznie lubianego adwokata, niejakiego Wolfferdorffa. Hanna z Sarną rozpoczynają śledztwo. Przesłuchują dorożkarza, okolicznych mieszkańców, wreszcie trafiają na pierwsze ślady. Pytanie tylko, czy te tropy zawiodą ich we właściwą stronę, czy też sprowadzą na manowce, do innych niefajnych wydarzeń w mieście i jego okolicach.

Dziewczyna z Konstancina wymaga skupienia. Czyta się tę powieść powoli, bo czasami jeden akapit czy nawet zdanie ma znaczenie dla zrozumienia całości. Ale to dobrze – sporo tu klimatu starej Warszawy, trochę opisów strojów czy starych zwyczajów. Autor musiał wykonać sporo pracy, by przygotować się do napisania powieści. Umiejętnie dobiera akcenty, nie przynudza, a jednocześnie pisze tak, że łatwo wyobrazić sobie obserwowane wydarzenia. Stąd ta filmowość. Stąd bardzo przyjemna lektura.

Joel

Dziewczyna z Konstancina
Autor: Witold Horwath
Wydawnictwo Replika

Polub nas na FacebookuTikToku i Instagramie.

2 uwagi do wpisu “Dziewczyna z Konstancina – Witold Horwath

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.