Cmentarz (2019)

Krótkometrażówki są z definicji krótkie i z reguły to im pasuje. Opowiadają nieskomplikowaną historię, są odpowiednio nasycone treścią, nie przynudzają. Tymczasem Cmentarz wydaje mi się za krótki. Z chęcią obejrzałbym dłuższą wersję tej historii. Taki horror z prawdziwego zdarzenia.

Cmentarz trwa dziesięć minut i w tym czasie trudno jest opowiedzieć złożoną, nastrojową historię. Niels Bourgonje zaprasza widzów na cmentarz Skogskyrkogarden położony w lasach Sztokholmu. Spaceruje tu młoda kobieta. Podziwia drzewa, robi zdjęcia grobowcom. W pewnym momencie dostrzega starszą kobietę stojącą przy jednym z pomników. Robi jej z ukrycia zdjęcia, jednak zostaje zauważona…

Ten film to w sumie zabawa z formą. Trudno tu mówić o jakieś skomplikowanej fabule czy pięknych liniach dialogowych. Jeśli coś jest piękne, to kadry, którym udaje się uchwycić urok szwedzkiego cmentarza. Później zaś, już w domu bohaterki, precyzyjnie wychwytuje to, co najważniejsze. Drobne detale Photoshopa. Przedmioty na nocnym stoliku. Światła. Skutecznie buduje w ten sposób klimat opowieści.

Niels Bourgonje potwierdza Cmentarzem, że zna swój fach i umie reżyserować. Chciałbym zobaczyć jego pełnometrażowy film, najlepiej horror. Może ten obraz nie miał skomplikowanej fabuły, może nie zaskakiwał, poruszając się w obrębie doskonale znanych widzom rozwiązań, ale stworzył opowieść, którą chciałoby się oglądać dłużej. A to niełatwa sztuka.

Zobacz, jeśli:
– Lubisz krótkometrażówki
– Cenisz niepokojące historie

Odpuść sobie, jeśli:
– Nie cierpisz cmentarzy
– Liczysz na dużo krwi

Michał Zacharzewski

Cmentarz, Woodland Cemetery, 2019, reż. Niels Bourgonje, wyst. Josefin Asplund, Karin Bertling

Ocena: 6/10

Polub nas na Facebooku, TikToku i Instagramie.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.