
Daniel Wójtowicz, dla fanów Zdechły Osa, to pochodzący z Wrocławia wokalista. Głównie raper, choć jego styl określa się słowami new age punk. A Sprzedałem dupę to jego pierwsze duże wydawnictwo, pełnoprawny album pełen wielkich przebojów. Nie bez powodów obsypano go wyróżnieniami.
Album osadzony w hip-hopowej stylistyce, a jednocześnie daleki od klasycznych dokonań tego nurtu i utworów, które w nim dominują. Na poziomie mentalnym czuć tu inspirację punk rockiem, nieco inny rym, więcej psychovibe’u w tle. To brudniejsza muzyka, choć wciąż niezwykle rytmiczna, pełna prostych, ale dosadnych tekstów, osiedlowych docinek, celnych porównań.
Zakochałem się w twojej matce zaskakuje refrenem, Patolove już po jednym przesłuchaniu zapada w pamięć, dobrze brzmi GTA Wrocław i digital harcore pod postacią ADHDLGBTHWDP. To kompozycje ze sporym potencjałem, prostym, walącym w głowę tekstem, no i szumem dźwiękowym w tle. W West Coast czuć z kolei echa kalifornijskiego g-funku.
Zdechły Osa zdobył popularność jeszcze przed premierą albumu. Pojawiał się na koncertach innych artystów, czasami w stanie wskazującym na spożycie, nie zawsze trzymał poziom. Ale album Sprzedałem dupę wyprodukował niebanalny. Daleki od tego, co jest polskim hiphopowym mainstreamem. I chyba na tym wygrał, przyciągnął uwagę krytyków i fanów. Mimo dużego labelu pozostał w undergroundzie z całym jego fetorem. I fajnie. Wreszcie coś niebanalnego.
Fifi
Zdechły Osa – Sprzedałem dupę
Polub nas na Facebooku, TikToku i Instagramie.
Jedna uwaga do wpisu “Zdechły Osa – Sprzedałem dupę”