
Nowojorski cygański folk punk rock z Ukrainy? Wiadomo, Gogol Bordello. Zespół jest dość dobrze znany w Polsce, koncertował tu już wiele razy i ma swoich wiernych fanów. Nagrana w 2022 roku płyta Solidaritine, mająca wspierać naród ukraiński w walce z ruszystami, to już dziewiąty krążek formacji.
„Pora powiedzieć ‘pieprzcie się’ Moskwie”, mówi frontman zespołu, Eugene Hütz, który przyszedł na świat nieopodal Kijowa w rodzinie rosyjsko-ukraińsko-romskiej. Dopiero jako nastolatek przeniósł się z bliskimi do Stanów Zjednoczonych i tam rozpoczął karierę muzyczną. Z Gogol Bordello gra od 1999 roku i zawsze potwierdza, że jest muzykiem bezkompromisowym, który konsekwentnie rozwija swój styl i ma bardzo jasne poglądy.
Solidaritine to mocna, rockowa płyta, a każdy z trzynastu zebranych na niej utworów daje popalić. Niektóre z nich to co prawda odrzuty z Seekers And Finders, ale nie zmieściły się na tamtym albumie, gdyż nie pasowały stylistycznie. Nowe kompozycje odwołują się pośrednio lub bezpośrednio do wojny na Ukrainie (Take Only What You Can Carry, Focus Coin) i są wypełnione wściekłością. Nawet najłagodniejszy w zestawieniu I’m Coming Out ma pazur i czuć w nim pulsującą furię.
Najfajniejsze dla mnie są w muzyce Gogol Bordello te folkowe wstawki. Melodyjne, efektowne, wpadające w ucho. Najbardziej przystępna z kompozycji, Fire on Ice Floe, jest z kolei zaskakująco skoczna. No i wpada w ucho, podobnie zresztą jak Blueprint czy Shot of Solidaritine. To bardzo fajny album i powinien spodobać się również tym fanom punk rocka, który zespół dopiero poznają.
Fifi
Gogol Bordello – Solidaritine
Polub nas na Facebooku.