Shiney to zabawny krótki metraż, próba spojrzenia na dzieciaki z brytyjskiej prowincji. Trudno tu co prawda mówić o złożonej fabule czy przesłaniu, ale chodzi przede wszystkim o klimat. A tego film Paula Holbrooka ma sporo.

– Masz szlaban?
– Ta.
– Wychodzisz?
– Oczywiście!     

Tym pięknym dialogiem przedstawia się para bohaterów. Kayleigh jest skłócona ze światem. Matki nie cierpi, szkoły nienawidzi, swojego osiedla również. Ma jednego dobrego kumpla, z którym spędza całe dnie. I bardzo chce dorosnąć. Być przynajmniej tak dużą jak te starsze chłopaki, których czasami widuje w parku. Spacerujących i palących papierosy. Stąd Kayleigh wpada na pomysł, by fajki kupić. Sprawdzić. Przetestować.

Shiney trochę przypomina człowiekowi o młodości. O czasach, gdy starszych dzieciaków człowiek miał prawo się bać, a fajek nie mógł kupić, chyba że poprosił kogoś dorosłego o „przysługę”. Kiedy zbierał karty, pyskował dorosłym, a poza tym godzinami przesiadywał na ławce. Czuć tę nudę, która wyziera z każdego kąta. Te dzieciaki naprawdę nie wiedzą, co ze sobą zrobić. Bawią się, rapują, są dla siebie niemiłe. Dorastają.

Film został dobrze nakręcony. Ładne są zdjęcia, dobra muzyka, a scenariusz zabawny. Dzieciaki sprawnie poprowadzono. Paul Holbrook znalazł je na osiedlu, na którym nakręcił tę produkcję. Gość zna się na rzeczy. Ma na koncie kilkadziesiąt krótkich metraży. Shiney to dowód, że nawet w piętnaście minut można opowiedzieć ciekawą historię.

Zobacz, jeśli:
– Lubisz krótkometrażówki
– Tęsknisz za młodością

Odpuść sobie, jeśli:
– Nie popierasz palenia u młodych ludzi

Michał Zacharzewski

Shiney, 2019, reż. Paul Holbrook, wyst. Katie Francis, Toby Wright, Keane Holbrook, Bruce Jones, Caleb Stevens, Harvey Coles, Guin Sanders, Lewis Edwards, Carly Gardiner

Ocena: 6/10

Polub nas na Facebooku.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.