Kronologic. Paryż 1920

Pamiętacie grę Clue czy też Cluedo? I w ogóle wszystkie te planszówki, w których gracz prowadził śledztwo i musiał odkryć okoliczności zbrodni, zanim zrobią to jego rywale? Otóż ukazała się nowa gra tego typu. Nazywa się Kronologic. Paryż 1920 i jest całkiem niezła.

Nie trzeba być geniuszem dedukcji, by domyślić się, że akcja gry toczy się w stolicy Francji nieco ponad sto lat temu. Trzeba natomiast coś wiedzieć o świecie, by na podstawie budynku umieszczonego na okładce domyśleć się, że chodzi o Palais Garnier, słynną na cały świat operę, w której niegdyś straszył nie mniej znany upiór. Okazuje się, że to nie jedyna zbrodnia, do której tam doszło. Kilkoma kolejnymi będziemy musieli się zająć.

Gra bazuje na przygotowanych przez twórców Kronologic. Paryż 1920 scenariuszach w liczbie piętnastu śledztw. To dużo, ale i niewiele, bo podchodzenie dwa razy do tej samej sprawy nie bawi. Wydawca ratuje sprawę, oferując możliwość ściągnięcia z sieci dwudziestu jeden kolejnych śledztw, ale warto mieć świadomość, że to produkcja o ograniczonej użyteczności. Osobom niezbyt często sięgającym po planszówki nie będzie to jednak przeszkadzać.

O co chodzi w zabawie? Ano trzeba ustalić, kto znajdował się w konkretnym miejscu o danej godzinie. Innymi słowy rozwiązać zagadkę na bazie zdobytych wskazówek. Niektóre gracz zachowuje dla siebie, inne musi ujawnić pozostałym grającym. A przede wszystkim należy uważać, by się nie pogubić w natłoku wskazówek. To wymaga myślenia (i prowadzenia notatek, jeśli uczestnicy zabawy się na to zgodzą). Nie jest to więc gra stricte imprezowa, a produkcja, którą lepiej grać w ciszy i skupieniu.

Joel

Kronologic. Paryż 1920, wyd. Muduko

Polub nas na FacebookuTikToku, BlueSky i Instagramie.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.