Konflikt w Ukrainie rozpoczął się ponad dekadę temu. Żadan zobaczył go na własne oczy i napisał Internat, mocną i ponurą opowieść o tych mrocznych czasach, przedstawioną z perspektywy osoby cywilnej. Nie ma tu więc ruchów wojsk i decyzji polityków, ciekawostek dotyczących służby, danych statystycznych. Zamiast tego jest proza życia. Walka o przetrwanie w ogarniętym wojną Donbasie.

Główny bohater, Pasza, jest nauczycielem. Człowiekiem aż do bólu przeciętnym, żyjącym skromnie i unikającym mieszania się do spraw innych. Wojną do tej pory się nie zajmował, była czymś obcym, dla niego kompletnie niezrozumiałym. Ale teraz front zbliża się do pobliskiego miasta i Pasza musi zareagować. Nie, nie walczyć, jest bowiem idealistą i nie wierzy w zabijanie. Musi natomiast wybrać się po siostrzeńca mieszkającego tam w tytułowym interancie. Odebrać go, przywieźć do domu, na wieś, postarać się, by nawałnicę przeżył.

Nie jest to proste, bo telefony ledwo co działają, państwowa komunikacja dawno nie istnieje, a paliwa do samochodów brak. Mimo to Pasza wyrusza w drogę przez opustoszałe wioski i osiedla pełne gruzów, przez stacje goszczące tych, co nie mają już domów, i nie czekają na żaden pociąg. Są tu zatłoczone piwnice i ulice pod obstrzałem, rozkradzione sklepy, zdezelowane przystanki. Czasami nie wiadomo już, kto walczy z kim. Przecież wszyscy mówią tym samym językiem.

Siłą Internatu jest wiarygodność tej wizji. Surowa prawda o rzeczywistości wojennej, która uderza czytelnika i pozbawia go tchu. Ta beznadzieja, bezsilność, chaos, bezsens i zagubienie. Cały ten konflikt nie ma przecież sensu. Przynosi śmierć i cierpienie, rozpacz, zniszczenie. I nie chce się zakończyć.

Joel

Internat
Autor: Serhij Żadan
Przekład: Michał Petryk
Wydawnictwo Czarne

Polub nas na Facebooku, TikToku, BlueSky i Instagramie.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.