Więcej czerwieni to drugi tom serii Lipowo autorstwa Katarzyny Puzyńskiej. Pierwszy bardzo mi się podobał, jednak nakręcony na jego podstawie serial już nie bardzo – niepotrzebnie wprowadzono do niego liczne i kompletnie nieśmieszne wątki komediowe. Zapodana kuracja w postaci kolejnego tomu zadziałała. Znów lubię Puzyńską i to jej niewielkie tytułowe miasteczko.

Oczywiście nie chciałbym w nim mieszkać, bo to ryzykowne. Już w pierwszym tomie mieliśmy kilka trupów, a teraz dołączają do niego kolejne. Ktoś morduje młode kobiety i brutalnie okalecza ich ciała. Zwłoki podrzuca w rozmaite miejsca, ale nie wiadomo, czy są one przypadkowe czy też morderca chce w ten sposób coś komuś zakomunikować. Sprawę przejmuje komenda z Brodnicy, a do grupy śledczej prowadzonej przez komisarz Klementynę Kopp dołącza młodszy aspirant Daniel Podgórski…

Więcej czerwieni przynosi parę zmian. Weronika Nowakowska, centralna postać pierwszego tomu, schodzi tym razem na drugi plan. Ważniejszy jest Daniel, a także kilka innych osób, które mieszkają w Lipowie i okolicach. Bo podejrzanych nie brakuje. Obie zamordowane łączy pewien ośrodek nad jeziorem, w których pracuje kilka typów pod ciemnej gwiazdy. Jest syn właściciela, jest jego dość śliski kumpel, ale nie tylko, bo również dyrektor miejscowej szkoły. Pytanie, czy ściągnięta na pomoc pani psycholog zdoła ich wszystkich przejrzeć…

Czemu lubię Więcej czerwieni? Bo to taki swojski kryminał z wartką akcją i ciekawą zagadką. Całkiem fajnymi bohaterami i przyjemnym, prowincjonalnym klimatem. Żadne tam wielkie dzieło, za to idealne czytadło na wakacje. Ja pochłaniałem je w pociągu do Hannoveru i potem jeszcze chwilę na miejscu. Dzięki temu podróż minęła naprawdę szybko. Czego chcieć więcej?

Joel

Więcej czerwieni
Autorka: Katarzyna Puzyńska
Wydawnictwo Prószyński i S-ka

Polub nas na Facebooku, TikToku, BlueSky i Instagramie.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.