Kiedy jest się dzieckiem, wakacje potrafią się dłużyć. Zwłaszcza jeśli rodzice wywiozą cię w miejsce, gdzie jest tylko łąka, pole i las. No, ewentualnie jakiś zbiornik wodny, w którym można się kąpać jedynie pod ich nadzorem i to w mocno ograniczonym zakresie. Bohaterowie powieści Lato pełne tajemnic na nudę jednak nie narzekają. Dzieje się sporo, tym bardziej, że to kontynuacja Wakacji pełnych magii, w której też się sporo działo. A co?

Otóż trzynastoletnia bohaterka imieniem Magda, która odziedziczyła po ojcu umiejętność czytania w myślach, wyjechała wraz z rodziną na kemping. Tam musiała się mierzyć z paskudnym inspektorem z Biura do spraw Bezpieczeństwa Magii oraz… ze słowiańskim demonem Polewikiem, który wcale taki paskudny nie był. No i jeszcze z jakimiś nieprzyjemnymi złodziejami. Sam świat, w którym niektórzy ludzie – zwani Iskrami – posiadają niezwykłe moce, stanowił kolejną atrakcję. Oczywiście głównie dla czytelnika, bo Magdzie potrafił napsuć krwi.

W powieści Lato pełne tajemnic okazuje się, że pierwszy tom nie wyczerpał wszystkich przygód, do jakich doszło na kempingu. Po pierwsze, tacie Rada Magów usunęła pamięć i świadomość, że jest magiem, skutkiem czego Magda jest teraz zdana tylko na siebie. Na szczęście pojawił się chłopak, który twierdzi, że jest w stanie to cofnąć. Tyle że jest trochę podejrzany. Po drugie, na kemping sprowadził się facet, który wszystkich się czepia i jest co najmniej podejrzany. Po trzecie, zestaw atrakcji uzupełnia tajemnicza dziewczyna, w której zabujał się brat bohaterki. I ona też jest podejrzana.

Podejrzanych osób i wydarzeń jest więcej, a czyta się o nich przyjemnie. To właśnie największa zaleta Lata pełnego tajemnic – książka jest lekko napisana. Przez tekst płynie się jak jachtem przez jezioro przy dobrym wietrze. To lektura zabawna, intrygująca, sprawnie napisana i wciągająca. W sam raz dla dzieciaków, które nie boją się mocować z literkami.

Joel

Lato pełne tajemnic
Autorka: Katarzyna Wierzbicka
Wydawnictwo Mięta

Polub nas na Facebooku, TikToku, BlueSky i Instagramie.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.