Stasiek, jeszcze chwilkę – Małgorzata Zielaskiewicz

Stasiek, jeszcze chwilkę to debiutancka powieść Małgorzaty Zielaskiewicz. To takie ciepłe, zabawne, niekiedy wzruszające czytadło z niewielką domieszką fantastyki. Autorka, rocznik 93, wspaniale opowiada historię staruszki, która ma pewien bardzo niecodzienny problem i próbuje go rozwiązać. W tle ukazuje też przytulne miasteczko, jedno z tych, w których chciałoby się zamieszkać.

Dobra, ale kim jest ów Stasiek? Otóż nikim. Już nie żyje. Długie lata wiódł życie u boku ukochanej Heni, ale w końcu opuścił ten świat i teraz regularnie ją nawiedza, zachęcając do przeniesienia się w zaświaty. A ona jest chętna, tęskni za nim, pewnie już się nażyła i chce odpocząć. Najpierw musi jednak załatwić pewną sprawę. Chodzi o przekazanie odpowiedniej osobie tajemniczej maszynki do robienia pieniędzy.

Co to w ogóle jest? Cóż, to urządzenie, które produkuje pieniądze. Jest magiczne i dlatego pani Henia nie może wyprodukować sobie paru milionów i przepuścić na rurki z kremem. Dostaje kasę tylko wtedy, kiedy napotka człowieka w potrzebie i za sprawą prawnych środków płatniczych może mu jakoś pomóc. Bohaterka jest więc takim dobrym duszkiem, który krąży po okolicy, przygląda się ludziom, a kiedy uzna, że ktoś na to zasługuje, udziela mu wsparcia.

Teraz zaś, szykując się do spotkania ze Staśkiem w zaświatach, usiłuje znaleźć kogoś, kto ją zastąpi. Przejmie obowiązki rozdawacza i zacznie rozdawać pieniądze potrzebującym. To musi być ktoś uczynny i dobry, odpowiednio inteligentny, ale też odpowiedzialny, bo przecież nie chodzi o to, by wszystkim rozdawać hajs, a jedynie tym wybranym. Ludziom, którzy na takie wsparcie zasłużyli.

Stąd Hania opuszcza rodzinne strony i trafia do niewielkiego pensjonatu. Zaprzyjaźnia się z jego właścicielką, poznaje okolicznych mieszkańców, odwiedza sklepy i kawiarnie. Ubrana w charakterystyczne kapelusze, regularnie przemierza uliczki, bawiąc napotkanych ludzi swoim poczuciem humoru oraz energicznym stylem bycia.

To taka staruszka, której nie sposób nie lubić. Tym samym lubi się też książkę. Stasiek, jeszcze chwilkę pełna jest humoru, szalonych przygód, sympatycznych ludzi. Komu potrzeba takiej leciutkiej lektury ku pokrzepieniu serc – będzie zadowolony.

Joel

Stasiek jeszcze chwilkę
Autorka: Małgorzata Zielaskiewicz
Wydawnictwo Mięta

Polub nas na FacebookuTikToku, BlueSky i Instagramie.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.