
Nikt tak jak Czesi nie łączy komedii z dramatem. Widać to w filmie Pożar byłby lepszy, czeskim aż do bólu i chwilami autentycznie zabawnym, a jednocześnie poruszającym i niepokojącym. W dodatku przypominającym, jak niewiele dzieli nasze narody w sensie mentalnym. Bo przecież ta historia równie dobrze mogłaby się wydarzyć w Polsce.
Przenosimy się do prowincjonalnego czeskiego miasteczka, w którym niewiele się dzieje i dlatego żyje się w nim niezwykle spokojnie. Wiedzą o tym miejscowi strażacy, Standa i Brona, którzy od dwóch lat niczego nie gasili. Czasami muszą ściąć jakieś drzewo i porąbać na kawałki, kiedy indziej zająć się jakimś dachem, ale generalnie to się nudzą. Ciapowaty Standa ma jeszcze na głowie żonę, która lada dzień ma rodzić, jednak starszy i zaradniejszy Brona małżonkę niedawno pochował i nie ma już w życiu nic.
A wszystko rozpoczyna się z chwilą, gdy podczas siermiężnego wielkanocnego festynu rozpędzony bus uderza w fontannę, potrącając przy okazji miejscowego Cygana. Mężczyzna trafia do szpitala, a kierowca… kierowcy nie udaje się znaleźć. Brona – który jako pierwszy rzucił się na pomoc rannemu – upiera się, że wóz prowadził jakiś ciapaty, a cały wypadek to był zamach. Jego słowa zaczynają dzielić społeczność. No bo widział, domyśla się czy zmyśla? Bo przecież to człowiek, który wierzy w chemtrails…
To nie jest film polityczny, prędzej satyra, która porusza szerzące się w sieci poglądy rosnącej części czeskiego społeczeństwa. Porusza temat ksenofobii, dezinformacji, ale też samotności i przyjaźni. Atutem Pożar byłby lepszy jest nie tylko humor i dający się lubić bohaterowie, ale również statyczne, przemyślane zdjęcia, przywołujące chwilami na myśl kadry znane z filmów Andersona. To właśnie za sprawą operatora Mateja Pinosa czujemy się, jakbyśmy spędzili weekend w tym małym czeskim miasteczku. Niby niepozornym, a jednocześnie uroczym.
Zobacz, jeśli:
– Lubisz kino czeskie
– Ciekawi cię życie małego miasteczka
Odpuść sobie, jeśli:
– Nie lubisz pepików i ich wszechobecnego piwa
– Masz dość antyksenofobicznej propagandy
– Nie cierpisz strażaków
Michał Zacharzewski
Pożar byłby lepszy, Kdyby radši hořelo, 2022, reż. Adam Koloman Rybanský, wyst. Anna Polívková, Miroslav Krobot, Michal Isteník, Albert Čuba, Marek Pospíchal, Vladimír Škultéty, Martin Šesták, Jirí Vymetal, Václav Hrzina
Ocena: 6/10
Polub nas na Facebooku, TikToku, BlueSky i Instagramie.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.