
Wojna w Ukrainie może być najważniejszym wydarzeniem tej dekady. Kino mówi o niej zaskakująco mało, jakby wciąż zastanawiało się, w jaki sposób o niej opowiadać. Jednym z pierwszych twórców podejmujących ów temat jest polski reżyser Damian Kocur, który w Pod wulkanem postanowił wykorzystać ją do pokazania traumy tych, których fizycznie ona nie dotknęła. Co innego psychicznie…
W Pod wulkanem śledzimy losy ukraińskiej rodziny przebywającej na Teneryfie. Roman (Roman Lutskyi), Nastia (Anastasiya Karpenko) i dwoje jego dzieci z poprzedniego małżeństwa, nastoletnia Sofia (Sofiia Berezovska) i znacznie młodszy Fedir (Fedir Pugachov) należą zapewne do klasy średniej. Nie szaleją, ale cieszą się życiem. Wypoczywają zimą w ciepłym miejscu. Czasem nasłuchują wieści z kraju, bo niektórzy mówią o zbliżającej się wojnie, ale wojna w Ukrainie trwa już osiem lat. Przywykli do takiego straszenia.
Każde wakacje się kiedyś kończą. Kiedy zaś bladym świtem bohaterowie docierają na lotnisko, dowiadują się, że wojna jednak wybuchła i ich lot został odwołany. Muszą zostać na Teneryfie. Jak długo? Może kilka dni, może dłużej. Dla kogoś, kto tego nie planował, nie ma fortuny na koncie i boi się o swoich bliskich, dom, kraj, to niełatwa próba. W Pod wulkanem będziemy śledzić rosnące napięcia między bohaterami, ich zagubienie, niepokój. Bezsilność. Także nudne, ciągnące się w nieskończoność oczekiwanie. Tylko na co?
Twórcy najwięcej uwagi poświęcają Sofii. Konfrontują ją z coraz bardziej zdenerwowanymi, kłócącymi się dorosłymi, pozwalają zaopiekować się bratem. Poznać miejscowe dziewczyny, beztrosko cieszące się życiem, a także czarnoskórego imigranta, który również musiał uciekać z ojczyzny i nie może do niej wrócić. Dzięki temu właśnie Pod wulkanem zyskuje szerszy wymiar, nie jest wyłącznie filmem o wojnie w Ukrainie (w sumie nawet z ekranu nie padają te słowa) i nie szuka na siłę sensacji. Opowiada o ludziach, którzy muszą porzucić swoje domy. Dla których nic już nie będzie takie samo.
Takich ludzi na świecie jest więcej.
Zobacz, jeśli:
– Ciekawi cię wpływ wojny na ludzi
– Chcesz zobaczyć polskiego kandydata do Oscara za rok 2024
Odpuść sobie, jeśli:
– Lubisz konkrety, a ten film jest pełen niedomówień
– Nie interesują cię problemy zwykłej rodziny
Michał Zacharzewski
Pod wulkanem, 2024, reż. Damian Kocur, wyst. Sofiia Berezovska, Anastasiya Karpenko, Roman Lutskyi, Fedir Pugachov
Ocena: 6,5/10
Polub nas na Facebooku, TikToku i Instagramie.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.