
Angielski tytuł jest zwodniczy. Hansa Guilds to polska gra. Jej autorzy, Przemek Wojtkowiak i Bartłomiej Kordowski, wydali ją w Gdańskiej Organizacji Turystycznej. Zadbali o to, by z pozycją poradzili sobie również obcojęzyczni turyści, którym wpadnie do głowy wizyta w tym hanzeatyckim mieście.
I to nie teraz, a w XV wieku, bo właśnie wizytę w tym okresie umożliwia Hansa Guilds. Mapa przedstawia znaczną część ówczesnej Europy i miasta, które należały do hanzy bądź w których hanza miała swoje przedstawicielstwa. Pojawia się więc Londyn, ale i Bergen, Brugia czy Kolonia. Jest oczywiście Gdańsk, a także Toruń, wreszcie położony na wschodzie Nowogród Wielki. I wszystkie te lokacje łączą drogi wodne bądź lądowe.
Każdy z graczy stara się realizować kontrakty, to znaczy dostarczać zamówione towary. W tym celu kupuje je w wybranych miastach i następnie przewozi do innych. Może też budować kantory w głównych ośrodkach handlowych (bynajmniej nie służą one do handlu walutami), a także sięgać po kosztowne licencje. Wszystkie te elementy pod koniec rozgrywki dostarczają punktów, które decydują o końcowym zwycięstwie.
Na tę prostą rozgrywkę w Hansa Guilds nakładają się wydarzenia historyczne. Z kart możemy wyczytać, ze w 1453 zima była wyjątkowo lodowata i utrudniła transport wodny. Swój ciężar gatunkowy miały też wojny, których w epoce nie brakowało. Podczas zabawy można więc poznać odrobinę historii i uświadomić sobie, że takie wydarzenia zawsze mają przełożenie na codzienne życie.
Joel
Hansa Guilds, Gdańska Organizacja Turystyczna
Polub nas na Facebooku, TikToku i Instagramie.