
Trzeci tom popularnej serii młodzieżowej Słona wanilia opowiada o dalszych losach znanej już czytelnikom licealnej paczki. Dowiemy się więc, jak układa się kicakowi i Amandzie, jakie tajemnice skrywa Diana i co łączy Ryszarda z Dawidem. Przede wszystkim jednak przyjrzymy się głębiej Ani i Wojtkowi, bo właśnie z jej perspektywy obserwujemy znaczną część wydarzeń.
Mam wrażenie, że trzeci tom jest najpoważniejszy z całej serii. Odzywają się w nim poważne choroby, a także z olbrzymią siłą powraca przeszłość, która ciąży nad losami bohaterów. I to nie ich własna przeszłość, ale przeszłość ich rodziców i dziadków. Zaryzykowałbym nawet tezę, że to najważniejszy wątek Słonej wanilii, a autor chciał nam uświadomić, że nie wisimy w próżni. Że dawne i obecne losy innych ludzi odciskają się na naszych działaniach i kształtują nas mocnej niż byśmy chcieli.
Słona wanilia. Tom 3 potrafi być jednak zabawna. Kilka scen, choćby ta z pieczeniem ciasta, wyczarowuje szczery uśmiech na twarzy. U starszych czytelników pojawi się też uczucie nostalgii; rodzenie się uczucia czy pierwsze spotkanie z rodzicami ukochanej osoby to przecież rzeczy, których się nie zapomina. Niektórzy mogą mieć jednak zastrzeżenia wobec języka. Autor ponownie nie zdecydował się na stylizację, unika gwary młodzieżowej i wulgaryzmów. Pisze ładnie, stąd fajnie się to czyta, choć ze świadomością, że młodzi ludzie tak nie rozmawiają.
Zastanawiam się, w jaki sposób odbierają Słoną wanilię dzisiejsi licealiści. Bo ta książka w moich czasach byłaby aktualna, wyjąwszy oczywiście zdobycze techniki. A dziś? Nie mam pojęcia, choć sądząc po opiniach pojawiających się w internecie, młodzi też ją czytają i bawią się całkiem nieźle. Ale to głównie blogerzy i blogerki, ludzie specyficzni. Inni niż Tomek, Ania i Amanda. A może właśnie tacy sami?
Joel
Słona wanilia. Tom 3
Autor: Artur Tojza
Wydawnictwo Self Publishing Artur Tojza
Polub nas na Facebooku, TikToku i Instagramie.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.