Książeczka Małe Licho i anioł z kamienia autorstwa Marty Kisiel to drugi tom powieści dla dzieci zatytułowanej Małe Licho i tajemnica Niebożątka. Powraca w niej bohater oryginału, chłopiec imieniem Bożydar, a także opiekujący się nim mały, wiecznie zakatarzony aniołek zwany Lichem. Jest też nieco starszy stażem anioł stróż zwany Tsadkiel i… to on mąci tu najbardziej.

Kto pamięta tom pierwszy, ten pewnie wie, że Tsadkiel jest dość sztywny. Konserwatywny. Bardzo praktyczny i wymagający. Zarówno mama Bożka, jak i jego dwaj wujkowie lubią gościa, choć nieraz się na niego denerwują. Podobnie i Bożek, który zdecydowanie bardziej woli swoje Licho. Problem w tym, ze Licho i kilku innych domowników zapada na ospę i pokrywa się paskudnymi krostami. Trzeba ich malować na fioletowo, tulić i pocieszać, a przede wszystkim separować od wciąż zdrowego Bożka.

Stąd bohater wyrusza wraz z Tsadkielem do mieszkającej w głębi lasu cioci Ody, gdzie ma przeczekać zarazę i przy okazji zaliczyć ferie zimowe. Tam zaś namierza grającą na cymbałach kozę. No dobra, nie do końca kozę. To rasowy Czort, który w chłopcu budzi ciekawość, a w aniele odrazę. Będzie to miało swoje konsekwencje. Zabawne, bo nowego bohatera z jego charakterystyczną wadą wymowy nie sposób nie polubić.

Trochę mało w tym tomie Licha, które przecież jest urocze, ale jego miejsce dzielnie zajmuje Czort. Cudowna istotka, logiczna, uczynna, choć nie zawsze rozumująca w sposób typowy dla ludzi. Może i chwilami nieporadna, ale mającą pozytywne serduszko. I dlatego Małe Licho i anioł z kamienia to naprawdę fajna lektura na dwa, góra trzy wieczory. Z dzieckiem? Owszem, ale przecież niekoniecznie. Również dorośli mogą się dobrze bawić…

Joel

Małe Licho i anioł z kamienia
Autorka: Marta Kisiel
Wydawnictwo Mięta, Wydawnictwo Wilga

Polub nas na Facebooku, TikToku i Instagramie.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.