Nocna jazda to krótka, trwająca zaledwie kwadrans opowieść o niezwykłej wyprawie… tramwajem. O ludzkiej życzliwości, odwadze i o sytuacjach, do których może dojść każdej nocy w każdym mieście. I, jak podejrzewam, dochodzi.

Przenosimy się do jednego ze skandynawskich miast. Jest noc, a przynajmniej wydaje się, że jest noc, bo panują ciemności. Niskorosła kobieta w średnim wieku wraca z imprezy do domu. Zziębnięta dociera na zajezdnię tramwajową, jednak motorniczy odmawia wpuszczenia jej do pojazdu, gdyż nie zamierza w nim siedzieć. Zaradna pani szybko radzi sobie z otwarciem drzwi, ale że nie zamykają się automatycznie, dobiera się do konsolety. Zamiast zamknąć je, przypadkowo uruchamia pojazd. A potem odjeżdża…

Nocna jazda zaczyna się zabawnie i przez pewien czas śmieszy. Bohaterka wczuwa się bowiem w swoją rolę i odgrywa motorniczego przed pasażerami. Potem jednak dochodzi do awantury i film zahacza o poważniejsze tematy. Otwiera pola do dyskusji. Przy okazji pokazuje też odrobinę Trondheim. I to wszystko w piętnaście minut, a znam produkcji, które przez półtorej godziny nie wywołują tylu emocji.

W 2023 roku film Nocna jazda został nominowany do Oscara w kategorii najlepszy film krótkometrażowy. Nagrody nie zdobył, ale trafił na festiwale na całym świecie, a potem pokazywany był przez stacje telewizyjne. U nas, w Polsce, prezentowało go C+. Nie ma danych na temat jego popularności, ale szorty warto oglądać. Często okazują się ciekawsze od produkcji pełnometrażowych!

Zobacz, jeśli:
– Lubisz krótkometrażówki
– Kochasz tramwaje
– Interesujesz się problemem tolerancji

Odpuść sobie, jeśli:
– Masz uczulenie na kwestie równościowe

Michał Zacharzewski

Nocna jazda, Nattrikken, 2020, reż. Eirik Tveiten, wyst. Sigrid Kandal Husjord, Ola Hoemsnes Sandum, Axel Barø Aasen, Jon Vegard Hovdal, Rafat Haska, Øyvind Uhlving, Runar Koteng Frønes

Ocena: 7/10

Polub nas na Facebooku, TikToku i Instagramie.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.