Maui

Przyjemna, wakacyjna planszówka? A choćby Maui. Nazwę tę nosi jedna z największych wysp na Hawajach, turystyczny raj, na który co roku ściągają tłumy turystów z całego świata. Oczywiście meldują się w drogich hotelach, a dnie spędzają na słonecznych plażach.

Nie, parawanów nie ma. Miejsc na plaży jest jednak ograniczona liczba, zwłaszcza tych dobrych, więc od bladego świtu toczy się o nie bój. Stawką są miejsca położone blisko wody, a więc najlepsze dla posiadaczy dzieci, oraz te w cieniu palm, gdzie słońce aż tak strasznie nie piecze. Są jeszcze nieliczne parasole plażowe, pod którymi można się umieścić. Narzędzie walki? Pod nieobecność parawanów rozkłada się ręczniki. Przegranym zostanie rozgrzany do białości, wręcz parzący piach i bezlitośnie prażące słońce.

Trikiem zastosowanym w Maui jest dopasowywanie wzorów ręczników. Ano właśnie – układa się je na plaży tak, by do siebie pasowały. W każdej turze gracz może w związku z tym dociągnąć jeden z ręczników bądź pobrać monetę ze skarbonki. Monety może później zamienić na dostęp do większej ilości ręczników, co ułatwia dopasowywanie wzorów. W efekcie łatwiej jest zająć najlepsze miejsca i tym samym zdobyć najwięcej punktów.

Maui to sympatyczna gra. Dość łatwa, przystępna również dla mało doświadczonych planszówkowiczów, do tego niezbyt czasochłonna. W sam raz na wczasy czy wakacje w wynajętym domku. Pudełko jest jednak dość duże, miejsca na stole też trochę potrzeba. Gra wynagradza to przyjemną i emocjonującą rozrywką. Taką dla całej rodziny.

Joel

Maui, tw. Frank Crittin, Grégoire Largey, Sébastien Pauchon

Polub nas na Facebooku.

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.