Szczęki 4: Zemsta

Spielberg stworzył arcydzieło. Jego Szczęki się nie zestarzały i zapoczątkowały całą serię filmów o rekinach. Dziś uchodzą za thriller klasyczny, o którym uczy się w szkołach filmowych. Że warto się na nim wzorować, dowodzi sukces części drugiej. To była produkcja trzymająca w napięciu i sprawnie opowiedziana; typowy letni blockbuster. Twórcy części trzeciej niepotrzebnie skupili się na tandetnych efektach 3D i całkowicie pokpili fabułę. Historia rekina szalejącego w oceanarium już wtedy wydawała się naiwna.

Część czwarta – Szczęki 4: Zemsta – to prawdziwy dramat. Pozbawiony napięcia, głupiutki film, tylko odrobinę lepszy od kręconych dziś hurtowo Rekinów lodołamaczy i Rekinów zombie. Już na wstępie okazuje się, że szeryf Martin Brody, bohater oryginału, zmarł na zawał serca. Jego żona (Lorraine Gary) wciąż mieszka na wyspie Amity razem z dorosłym synem, Seanem (Lance Guest). Kobieta chronicznie nienawidzi rekinów i uważa, że jej rodzina powinna trzymać się z dala od wody. Sean pracuje jednak w policji…

Tak, tak, na Amity znów pojawia się rekin ludożerca. Niestety, prezentuje się o wiele mniej atrakcyjnie od tego z pierwszych Szczęk. Jego tandetny model kłuje w oczy. Choć drapieżnik zabija kilka osób, to jego pojawianiu się na ekranie nie towarzyszą większe emocje. Nawet kiedy atakuje „banana” ciągniętego przez motorówkę i zagraża małemu dziecku, widz jest całkowicie spokojny. Bohaterowie, których się lubi, z reguły wychodzą cało ze spotkań z rekinem, a ten zresztą nie jest tak ślepą, niszczycielską siłą jak w dwóch pierwszych filmach.

Przy całej tej tandecie zaskakuje obecność w obsadzie Szczeki 4: Zemsta samego Michaela Caine’a (Moje pokolenie, Tenet). Ten znany brytyjski aktor gra pilota, absztyfikanta seniorki rodu Brodych, i jest w tej roli co najmniej pocieszny. Po latach przyznał, że do przyjęcia roli skusiła go atrakcyjna gaża, choć już na etapie scenariusza miał obawy co do powodzenia projektu. Zgłosił parę uwag dotyczących logiki niektórych scen, jednak nie zostały one ostatecznie uwzględnione. Stąd też film spotkał się z bardzo chłodnym przyjęciem tak widzów, jak i krytyków. Jego finansowa klapa ostatecznie zakończyła historię Szczęk.

Zobacz, jeśli:
– Lubisz filmy o rekinach
– Oglądasz wszystko z Caine’em

Odpuść sobie, jeśli:
– Liczysz na trzymający w napięciu thriller
– Łatwo wyłapujesz ekranowe głupoty

Michał Zacharzewski

Szczęki 4: Zemsta, Jaws: The Revenge, 1987, reż. Michael De Guzman, wyst. Lorraine Gary, Lance Guest, Michael Caine, Mario Van Peebles, Karen Young, Judith Barsi, Lynn Whitfield, Mitchell Anderson, Cedric Scott

Ocena: 4/10

Polub nas na Facebooku.
Spis naszych recenzji na serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.

4 uwagi do wpisu “Szczęki 4: Zemsta

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.